Dywizjon 303 był jedną z najlepszych i najskuteczniejszych jednostek myśliwskich w czasie II Wojny Światowej. Podczas Bitwy o Anglię zaliczono mu 126 pewnych zestrzeleń – najwięcej spośród dywizjonów myśliwskich, biorących udział w potyczkach. Opisująca losy Dywizjonu 303 książka Arkadego Fiedlera po raz pierwszy ukazała się w Polsce w 1942 roku. Do dziś wyszło jej 30 krajowych wydań oraz liczne zagraniczne tłumaczenia, m.in. w języku: angielskim, francuskim, portugalskim, holenderskim, a nawet języku niemieckim.
CZYTAJ TAKŻE:
Teraz losy pilotów z osławionego dywizjonu zostaną przeniesione na duży ekran. Zdjęcia do filmu Wiesława Saniewskiego i Denisa Delicia rozpoczęły się w sierpniu i potrwają prawdopodobnie do lipca 2017 roku. Część zdjęć kręcona była w podwarszawskich Oborach. Na palnie filmu w podwarszawskich Oborach obecni byli odtwórcy głównych ról: Maciej Zakościelny (Jan "Donald" Zumbach) oraz Piotr Adamczyk (Witold Urbanowicz).
Zumbacha wojna zastała w sanatorium, gdzie dochodził do zdrowia po brawurowym, lecz twardym lądowaniu. - Wszyscy gramy postacie prawdziwe, aczkolwiek niektóre sytuacje są trochę zmyślone ze względu na wymogi scenariusza, ale w 80 procentach historie są prawdziwe – zaznacza Maciej Zakościelny. Zumbach razem z Uranowiczem przedostali się do Wielkiej Brytanii, aby w szeregach Royal Air Force kontynuować walkę z okupantem. - To jest film na który czeka wiele osób. Legenda naszych lotników zasługuje na bardzo dobry film – wskazuje Piotr Admaczyk.
W filmie zobaczymy także m.in. Antoniego Królikowskiego, Krzysztofa Kwiatkowskiego, Jana Wieczorkowskiego i Michała Marczewskiego. "Dywizjon 303" ma być wyświetlany zarówno w wersji polskiej, jaki i angielskiej. Premiera zaplanowana jest na rok 2017.
