Monika Brodka laureatką tegorocznego Fryderyka w kategorii "utwór roku". Uznanie Akademii Fonograficznej zdobyła jej piosenka "Varsovie", która pokonała m.in. "Wilki dwa" zespołu Luxtorpeda. Uroczystość wręczenia nagród odbyła się wczoraj wieczorem w Teatrze Polskim w Warszawie.
Najważniejszą statuetkę polskiego przemysłu muzycznego odebrał też Muniek Staszczyk z zespołem T. Love. Ich wydany w zeszłym roku album "Old is Gold" okazał się najlepszy w kategorii "Album roku". Informacja tym miła, że ostatnia płyta Muńka i jego ekipy była mało komercyjna, nieco pod prąd, sięgająca do korzeni.
Fryderyka za "debiut roku" odebrała Mela Koteluk. W ręce wokalistki powędrowała jeszcze jedna statuetka, dla "artysty roku".
Ważnym momentem było wręczenie Złotych Fryderyków za całokształt twórczości.
Pierwszy z nich odebrał Józef Skrzek, nasz wybitny multiinstrumentalista.
- To jest wielki dzień dla muzyki. Pięknie świat opowiadasz - powiedział Zbigniew Preisner, który wręczył Skrzekowi statuetkę.
- Urodziłem się na nowo. Dziękuję mamuśce, która nauczyła mnie pierwszego "pinkania" - powiedział laureat.
- Dziękuję żonie, która wytrzymuje te chimery - dodał Józef Skrzek. Lider SBB podziękował także trzem córkom i 4-letniej wnuczce "która bardzo mnie kocha". I zapowiedział, że Fryderyk stanie na honorowym miejscu na ojcowiźnie.
W sekcji muzyki jazzowej za "album roku" nagrodzono Atom String Quartet (za album "Places"). W kategorii "debiut roku" statuetki ex aequo otrzymali Piotr Damasiewicz oraz grupa Interplay Jazz Duo. Fryderyka dla "artysty roku" odebrał Henryk Miśkiewicz. Złotego Fryderyka w sekcji muzyki jazzowej pośmiertnie przyznano Tomaszowi Szukalskiemu, saksofoniście jazzowemu, który zmarł w zeszłym roku.
W sekcji muzyki poważnej Fryderykiem nagrodzono: Bartka Nizioła i Pawła Andrzeja Mazurkiewicza za "najwybitniejsze nagranie muzyki polskiej" (za wykonanie "Works for Violin & Piano" Karola Lipińskiego), Rafała Blechacza za "album roku" (płytę "Debussy, Szymanowski"). "Artystą roku" został Paweł Łukaszewski. Złotym Fryderykiem w sekcji muzyki poważnej uhonorowano Jana Ekiera, pianistę i kompozytora.
W trakcie wieczoru dodatkowo wyróżniono Rafała Brzozowskiego za utwór "Tak blisko" oraz "Ai se eu te pego" Michela Telo. Obie piosenki okazały się "cyfrowymi piosenkami roku", czyli najlepiej sprzedającymi się w Polsce singlami cyfrowymi.
Źródło:dziennikzachodni.pl
