Jacek Rozenek należy do tych nielicznych szczęśliwców, którym udało się po udarze wrócić do czynnego życia zawodowego. Aktor, podobnie jak gwiazda amerykańskiego kina Bruce Willis, miał afazję, z którą mierzył się po przebytym udarze.
Afazja związana jest z zaburzeniami mowy i dotyczy nie tylko niemożności wypowiadania słów, ale również składni i logiki. To jest koszmar uwięzienia, niemocy i lęku. Lekarze nie dawali mi najmniejszych szans, a ja postanowiłem o siebie zawalczyć
- opowiada aktor.
Przez półtora roku sześć lub siedem godzin dziennie spędzał na intensywnej rehabilitacji. W domu był zdany sam na siebie i, jak przyznaje, było mu bardzo ciężko. Zwykłe przygotowanie posiłku było dla niego jak wspinaczka wysokogórska. Dzięki tytanicznej pracy i silnej woli udało się wrócić do czynnego życia zawodowego - gra w teatrze, w serialu "Barwy szczęścia" oraz czyta powieści radiowe. Trzymamy kciuki!
źródło: Edyta Karczewska-Madej, AKPA.
