
Marcelina Zawadzka również spędza święta z rodziną. Prowadząca "Pytanie na śniadanie" zdradziła nam, że święta to dla niej czas, kiedy może nadrobić zaległości z najbliższymi i nacieszyć się ich towarzystwem.
"Zawsze spędzam święta rodzinnie w Malborku. Od 8 lat mieszkam w Warszawie, ale kocham mój Malbork i wracam tam, kiedy tylko mogę. 23 grudnia prowadzę jeszcze „Pytanie na śniadanie”, więc zaraz po programie jadę do rodziny. Święta spędzam razem z rodzicami, babcią, siostrami, następnego dnia świętujemy rodzinnie w większym gronie. Jest to doskonała okazja, żeby nadrobić zaległości z najbliższymi, ale niestety zaraz po świętach wracam do pracy."

A jak swoje święta spędza Julia Chatys, znana z roli Kasi Berg w serialu "Na Wspólnej"?
Wigilię 2015 spędzę z najbliższymi, czyli mamą, tatą i siostrą wraz z mężem. Tak jak w każdym domu będzie 12 potraw, mieniąca się choinka, śpiewanie kolęd, a na koniec pójdziemy na Pasterkę. W pierwszy dzień świąt odwiedzam z rodzicami dziadków mojego szwagra.
Drugiego dnia, teściowie mojej siostry przyjeżdżają do nas na obiad, a trzeci dzień zapowiada się spokojnie, w domu, z herbatą i przed telewizorem.
O jakim prezencie marzy natomiast młoda gwiazda?
Uwielbiam herbaty, a w szczególności zielone. Kosz herbat z różnych zakątków świata byłby dla mnie najlepszym prezentem, a zarazem najpyszniejszym.

W tym roku święta będą dla mnie momentem wyciszenia, kontemplacji i nabierania energii do realizacji nowych projektów. To dla mnie czas duchowy, w tym roku to Phuket- Tajlandia... - zdradziła nam Agata Nizińska.

Katarzyna Herman, którą wiosną 2016 r. będziemy oglądać w niecodziennej roli w serialu TVN "Druga szansa" o świętach będzie myślała w ostatniej chwili.
Jestem teraz bardzo zaabsorbowana, ponieważ gram w sztuce "Jakobi i Leidental" Teatru Powszechnego i jedziemy z nią do Izraela. Jesteśmy zaproszeni na festiwal Hanocha Levina, autora tej sztuki. Weszłam w tę sztukę za koleżankę, a zatem musze odnaleźć się w tym, co ona sobie wymyśliła. To piękna historia o miłości, o życiu, przemijaniu, z piosenkami Czesława Mozila. To teraz dla mnie największy wysiłek i bardzo zapraszam zarówno do Izraela, jak i do Warszawy. W obsadzie Jacek Braciak i Michał Sitarski, więc mam znakomite towarzystwo. Prawdę mówiąc, jestem tym totalnie pochłonięta, bo nie chcę im tego zepsuć. W związku z tym, że wracam z tej podróży tuż przed świętami, ten zbliżający się czas będzie chyba troszkę dziki. Co roku organizowałam święta u siebie, bo jestem najstarszą córką, a w tym roku postanowiłam odpuścić. Jedziemy do mojej siostry, która mieszka zagranicą. Będziemy siedzieć w domku w środkowej Anglii, przy którym za kamiennymi płotami spacerują owce.
Czy jest coś, o czym aktorka marzy szczególnie i chciałaby dostać z okazji tych świąt? "Co roku sporządzam listę do świętego Mikołaja, ale zawsze mam wrażenie, że on ją omija szerokim łukiem. Zwykle proszę o futro – może być sztuczne, a w tym roku proszę o jakąś ładną apaszkę, albo kaszmirowy sweter, bo marzy mi się, aby nie dostać znowu czegoś w rodzaju mikser czy toster. Każdy sobie wyobraża, że mama – a jestem mamą dwójki cudownych dzieci – właśnie czegoś takiego potrzebuje. Uczę ich, że na Gwiazdkę niekoniecznie - wskazuje Hermian i dodaje: "Pamiętam, że najfajniejsze święta były wtedy, gdy wymyśliliśmy sobie, że damy sobie prezenty zrobione przez siebie, rękodzieło. To naprawdę dawało dużo radości. Nie chodziło o to, żeby były bardzo kosztowne, ale trzeba było się trochę wysilić. Poza tym, książki. One zawsze są dobrym pomysłem na prezent pod choinkę".