Andrzej Strzelecki: wybitny aktor i reżyser
Pamięć o wyjątkowych aktorach, którzy już odeszli, nigdy nie umiera. Pozostają oni w pamięci widzów dzięki rolom, w które się wcielali. Andrzeja Strzeleckiego nie ma już z nami od półtorej roku. Do dziś jednak dźwięczy nam w uszach jego powiedzenie "W rzeczy samej", które często wypowiadał w "Klanie". Aktor, gdyby żył, świętowałby dzisiaj swoje 70. urodziny.
Andrzej Strzelecki urodził się 4 lutego 1952 roku w Warszawie. Jego rodzice byli dziennikarzami. Był absolwentem Wydziału Aktorskiego i Wydziału Reżyserskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Warszawie. Od 1976 zajmował się działalnością pedagogiczną, m.in. jako wykładowca akademicki. W 2004 otrzymał tytuł profesora sztuk teatralnych. Przez dwie kadencje był rektorem Akademii Teatralnej.
Aktor był związany z wieloma scenami. Kochał teatr, a lista sztuk, w których zagrał jest bardzo długa. Jako student, wraz z kolegami (Wiktorem Zborowskim, Pawłem Wawrzeckim, Krzysztofem Majchrzakiem, Markiem Siudymem i Joachimem Lamżą), założył "Kabaret Kur".
Choć w pamięci widzów zapadł jako przesympatyczny doktor Koziełło w serialu "Klan", Andrzej Strzelecki zagrał w wielu produkcjach. To on wcielił się w ojca Nel w "W pustyni i w puszczy". Pojawił się także w "Niani", "Barwach szczęścia" i "Na dobre i na złe". W 2011 roku zagrał Wincentego Witosa w "1920 Bitwa Warszawska".
W aktorstwie najfajniejsze jest to, że człowiek może przez chwilę żyć jakimś innym życiem. Ja jestem w sytuacji w tej chwili takiej, gdzie przestaję być sobą i nie mam na to wpływu. Ten czynnik zewnętrzny to jest choroba, która mnie dorwała - powiedział w wywiadzie dla TVP.
Prowadził teleturniej "Piramida", który był emitowany na antenie Polsatu.
Strzelecki nie tylko grał, ale także reżyserował koncerty festiwalowe i gale. Wśród nich były m. in. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, Festiwal Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni czy Festiwal Polskiego Radia i Teatru TV.
Andrzej Strzelecki kochał grę w golfa
Sam aktor przyznał, że jeszcze przed przyjęciem propozycji zagrania w "Klanie", postawił warunek, że jego bohater ma mieć "odjechane hobby" np. w postaci golfa, którego aktor jest prywatnie fanem. Strzelecki był członkiem zarządu Polskiego Związku Golfa i jednym z najbardziej znanych golfistów w Polsce. Brał udział w wielu zawodach, z których niejednokrotnie przywoził medale. Historyjki z życia golfisty opisał w książce "Człowiek w jednej rękawiczce" z 2007 roku.
Co ciekawe, aktor miał kolekcję... bucików z porcelany.
Aktor zmarł 17 lipca 2020 roku po krótkiej chorobie. Miesiąc wcześniej córka aktora poinformowała, że jej ojciec zmaga się z nieoperacyjnym nowotworem płuc i oskrzeli. W zbiórkę na jego leczenie za granicą (którego niestety nie doczekał) włączyło się wiele gwiazd oraz jego studenci z Akademii Teatralnej w Warszawie.
"Klan". Andrzej Strzelecki dziś świętowałby 70. urodziny. Wy...
