Krystyna Przybylska wspomina zmarłą córkę. Jej słowa chwytają za serce

Aneta Nowosińska
Aneta Nowosińska
AKPA/Kurnikowski
Ania Przybylska była jedną z największych gwiazd polskiego kina i telewizji. Rolą Marylki w "Złotopolskich" szybko zyskała sympatię widzów, a jej kariera rozwijała się w błyskawicznym tempie. Niestety, sielankę przerwała diagnoza raka trzustki, po której Przybylska żyła jeszcze jedynie przez półtora roku. Dziś jej mama, Krystyna Przybylska, wyjawia, jak wygląda codzienność bez córki. Jej słowa chwytają za serce.

Anna Przybylska była jedną z najpopularniejszych aktorek w Polsce. Kobieta błyskawicznie podbiła serca widzów rolą policjantki Marylki w "Złotopolskich". W pamięć zapadła również odgrywana przez nią postać dr Kariny Juraś w "Daleko od noszy". Gwiazda zapewne jeszcze wiele razy zachwyciłaby na ekranie, gdyby nie okrutna choroba, którą zdiagnozowano u niej w 2013 roku. Ania Przybylska przez 18 miesięcy walczyła z rakiem trzustki. Niestety, mimo jej ogromnej woli życia i starań lekarzy, aktorka odeszła w październiku 2014 roku. Miała zaledwie 35 lat. W ostatnich chwilach towarzyszyli jej najbliżsi: mama Krystyna, siostra Agnieszka i partner Jarosław. Przybylska osierociła trójkę dzieci - 12-letnią Oliwię, 9-letniego Szymona i 3-letniego Janka.

Jej śmierć była ogromnym ciosem nie tylko dla rodziny, ale także fanów. Mimo że od śmierci aktorki minęło 8 lat, nie ma dnia, by na jej grobie nie pojawiły się świeże kwiaty i nowe znicze. Miejsce pochówku uwielbianej aktorki odwiedzają ludzie z całej Polski.

Myślę, że Anię lubili. Dla mnie to też jest ważne. Przynoszą przepiękne dekoracje. Na Wszystkich Świętych jest pole zniczy, choć grób jest skromny - powiedziała Krystyna Przybylska w najnowszej rozmowie z "Faktem".

Kobieta nie ukrywa, że w tamtych czasach nie było jej stać na okazały pomnik. W tym samym grobie w 1995 roku spoczął również jej mąż i ojciec Ani, Bogdan Przybylski.

Mama postawiła tacie skromny grób, ja też taki chciałam dla męża. Pomnik jest taki, na jaki mnie było wtedy stać. Dla mnie liczy się ten ogień, światło, pamięć o niej - czytamy.

Krystyna Przybylska wspomina córkę. "Bólu nic nie zagłuszy"

Krystyna Przybylska często odwiedza grób córki. Kobieta wyznała dziennikowi, że to dla niej czas rozmyślań. Mimo że ból nie mija wraz z upływem lat, mama Ani stara się nie załamywać i pomagać innym ludziom.

Kiedy jest pogoda, często siadam na ławce, słychać syreny okrętów, można sobie porozmyślać, bo to piękne miejsce. Bólu nic nie zagłuszy. Nie ma gorszego niż strata dziecka. Dlatego ciągle pracuję, na pół etatu, póki jeszcze mogę. Chcę nieść pomoc, a nie wsłuchiwać się w siebie - wyznała "Faktowi".

Brakuje Wam Ani Przybylskiej?

Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn