Tym razem dostało jej się od Wojtka Łuszczykiewicza. Może w ten sposób chce zwrócić na siebie uwagę? Niewiele osób przecież wie, że jest wokalistą zespołu Video oraz dziennikarzem,, kompozytorem i gitarzystą.
Oto, co pisze na swoim blogu: "W końcu nie udaje, w końcu śpiewa to co czuje. Fajnie, że nareszcie nikt nie każe nagrywać piosenek na gitarach! Jest świetnie... Jak będę miał gorączkę to pójdę w sobotę na dyskotekę, puszczą Candy Girl, może Gosię Andrzejewicz, no i w końcu puszczą Agę Chylińską! Nie wiem kto kazał jej tyle lat udawać, że lubi cięższe brzmienie, że lubi muzykę rockową. Koniec z tym! Przecież każdy artysta tak robi. Najpierw parę lat kłamie, że lubi dać czadu, a później gra dyskotekę. PS. Moja kolekcja płyt O.N.A już leży w koszu".
Czy ten ironiczny komentarz miał wyrazić jego zazdrość? Agnieszka, niezależnie od tego, w jakim stylu śpiewa, ma tak liczne grono fanów, że nie zaszkodzą jej żadne głupie komentarze.
