"Legion samobójców" przyniósł już producentom ekranizacji komiksu 133,7 miliona dolarów. Jednak film zaczął właśnie tracić widzów - do kina wybiera się o 2/3 mniej osób niż na początku. Powodem takiego stanu rzeczy są niezbyt przychylne opinie.
Jared Lato wyjawił ostatnio, że on sam również nie podchodzi do filmu zbyt optymistycznie. Okazuje się, że wiele scen z jego udziałem zostało wyciętych. Według aktora sprawiało to, że filmowe ukazanie postaci, którą zagrał, różni się od sposobu, w jaki chciał ją przedstawić. Joker dostaje na ekranie około 7 minut czasu. Nie jest to zbyt wiele, biorąc pod uwagę materiały promocyjne. Podczas zorganizowanego przez 30 Seconds to Mars wydarzeniu Camp MarsJak, aktor wypowiedział się na temat "Legionu samobójców". Jak pisze naekranie.pl, jeden z fanów zamieścił jego słowa na temat produkcji:
Był bardzo szczery w kwestii filmu w czasie tego weekendu; widać było jego rozczarowanie tym, czego dowiedział się na temat wersji kinowej (nadal jednak nie zobaczył produkcji); czuje się nieco oszukany, będąc częścią czegoś, co zostało mu sprzedane wcześniej w kompletnie inny sposób; myślał, że będzie to bardziej artystyczne niż to, czym to się potem stało; czuje się też przytłoczony nienawiścią, związaną z wizerunkiem i wyborami.
Innym bardzo dobitnym komentarzem na temat studio Warner Bros, było jego krótkie "pie..... ich". Dotyczyło jego zakazu wspinaczki zapisanego w kontrakcie:
To wszystko stawia na szali dalszy udział aktora w Kinowym Uniwersum DC.
Myślicie, że Jared Lato pojawi się jeszcze w roli Jokera?
CZYTAJ TAKŻE:
"LEGION SAMOBÓJCÓW". WILL SMITH, MARGOT ROBBIE I VIOLA DAVIS NA PREMIERZE FILMU [WIDEO+ZDJĘCIA]
"LEGION SAMOBÓJCÓW". SUICIDE SQUAD JAKO WYSOKOBUDŻETOWY ODCINEK "POWER RANGERS" [RECENZJA]
