Mąż Joanny Liszowskiej jest bardzo majętnym człowiekiem, dlatego małżonkowie postanowili zmienić swój dom. Nową siedzibą rodziny będzie "prawdziwa rezydencja i to z ogrodem" - podaje "Fakt".
Jak zapewnia gazeta, "choć nie jest jeszcze ukończona, gołym okiem widać, że to prawdziwe zamczysko. Sam dom liczy około 500 metrów kwadratowych"... Reporterzy "Faktu" szacują, że za taki przybytek Liszowska i jej mąż Ola Serneke musieli zapłacić co najmniej 4 miliony złotych.
Swoją drogą, kupować taki dom skoro ma się już inne i w Polsce, i w Szwecji...