"M jak miłość" w poniedziałki i we wtorki, o godz. 20:50 w TVP2! - sprawdź program tv
Franciszek Przybylski, znany z roli Łukasza Mostowiaka z "M jak miłość" urodził się 5 sierpnia 1993 roku. Jest synem aktorka Filipa Przybylskiego oraz aktorki i reżyserki Agnieszki Glińskiej, która reżyserowała m.in. "#WSZYSTKOGRA". Franciszek Przybylski dołączył do obsady "M jak miłość" w wieku 7 lat. W rolę Łukasza, czyli syna Marty Mostowiak (Dominika Ostałowska) wcielał się od pierwszego odcinka przez 6 kolejnych lat.
Losy Łukasza z "M jak miłość" były skomplikowane. Chłopiec przez bardzo długi czas nie wiedział kto jest jego ojciec, a jego matka wmawiała mu, że tata nie żyje. Prawda wyglądała jednak inaczej. Kiedy Norbert wrócił do Polski, w wyniku medialnej burzy (Wojciechowski był wtedy ministrem), Łukasz dowiedział się prawdy. Finalnie ojciec z synem złapali dobry kontakt, ale ich szczęście nie trwało długo. Norbert uległ poważnemu wypadkowi w wyniku którego został sparaliżowany od pasa w dół. Łukasz nie mógł pogodzić się z kalectwem ojca, do którego w pewien sposób się przyczynił (Norbert ratował Łukasza). -Przemiło wspominam pracę z Witoldem Pyrkoszem. Nie było ich dużo, ale to było złoto, jeśli chodzi o poczucie humoru - wspominał w "Pytaniu na śniadanie" młody aktor. -Mój ty dzwońcu kochany - było ulubionym zwrotem serialowego Lucjana w stosunku do wnuczka Łukasza.
24 letni dziś Franciszek Przybylski po odejściu z "M jak miłość" (rolę Łukasza przejął po nim Adrian Żuchewicz) poświęcił się nauce. Zdał maturę i rozpoczął studia w Warszawskiej Szkole Filmowej. Na swoim koncie ma udział w takich produkcjach, jak "Galerianki", "Facet (nie)potrzebny od zaraz", "#WSZYSTKOGRA" czy "Powidoki". Młody aktor rozwija również swój talent operatorski. Odpowiadał m.in. za techniczną stronę reklam PLL LOT "Zmiany na lepsze" z sierpnia 2013 roku. Realizuje także własne produkcje, w których odpowiada za montaż, scenariusz i reżyserię.
W galerii możesz zobaczyć, jak dziś wygląda pierwszy Łukasz Mostowiak z "M jak miłość", czyli Franciszek Przybylski!
