Joanna Koroniewska, która przez ponad 12 lat występowała w serialu "M jak miłość", zdecydowała się odejść z produkcji. Wiadomo już, że scenarzyści postanowili wysłać Małgosię - postać graną przez Koroniecką - do Stanów Zjednoczonych, gdzie prawdopodobnie umrze. Teraz sama aktorka zdradza powody decyzji o odejściu.
CZYTAJ TAKŻE:
JOANNA KORONIEWSKA POŻEGNAŁA SIĘ Z "M JAK MIŁOŚĆ"!
"M JAK MIŁOŚĆ" NOWE ODCINKI. MAŁGOSIA UMRZE W STANACH ZJEDNOCZONYCH
- Uznałam, że nadszedł czas. Mam 35 lat, dużo się w moim życiu zmieniło. Trzeba iść do przodu, a ja zawsze lubiłam wyzwania - powiedziała dla "Tele Tygodnia" Joanna Koroniewska. - O zakończenia moich zdjęć minęło prawie pół roku! Nigdy nie odetnę się od postaci, którą grałam ponad 12 lat. Było mi miło, że zostałam zaproszona do 1000. odcinka serialu. Nie mogłam wziąć w niej udziału, bo byłam w tym czasie w Stanach. Pojechałam tam prywatnie i pierwszy raz z córką - dodała aktorka.
CZYTAJ TAKŻE:
"M JAK MIŁOŚĆ" TVP2 MAŁGOSIA ROZSTANIE SIĘ Z TOMKIEM I WYJEDZIE ZA GRANICĘ
JOANNA KORONIEWSKA WYSTĄPI W "KOMISARZU ALEXIE"
