CZYTAJ TAKŻE:
MAFFASHION POKAZAŁA SWOJĄ KOLEKCJĘ BUTÓW [ZDJĘCIA]
MAFFASHION ODPOWIADA TYSZCE: DLACZEGO ON NIE MOŻE KOGOŚ POCHWALIĆ, NIE KRYTYKUJĄC JEDNOCZEŚNIE INNYCH OSÓB? [WIDEO]
Maffashion przyznaje, że dzięki prowadzeniu bloga zarabia porządne pieniądze. Jednak one nie przychodzą same z siebie.
- Ludzi to może ciekawić, czy da się na blogu zarobić. Da się zarobić na wielu rzeczach, da się na blogu zarobić, jeśli jest się przedsiębiorczym. Mogłabym zarobić dużo więcej pieniędzy na większej ilości propozycji współprac, które mi oferują, ale ja nie ze wszystkich korzystam - przyznała Maffashion w rozmowie z „Kobiecym okiem”.
CZYTAJ TAKŻE:
ZGRABNA MAFFASHION W BIKINI [WIDEO+ZDJĘCIA]
MAFFASHION REKLAMUJE RAJSTOPY
Poważnym problemem jest dla Kuczyńskiej „bywanie”.
- Nie zabrzmi to naturalnie, ale ja naprawdę nie umiem się odnaleźć, nawet teraz. Samo prowadzenie bloga jest trochę takim ekshibicjonizmem, zrobiłam sobie z życia taki mały „big brother”, ale w momencie kiedy ja jestem gdzieś publicznie, gdzie są światła, wołają moje imię i mam stanąć i zapozować przez krótką chwilę, to się czuję skrępowana. To z boku wygląda trochę żałośnie. Ale jak się nie zapozuje na tej ściance, to i tak zdjęcia zostaną zrobione, jak się na przykład drapiesz po tyłku - ujawniła blogerka w rozmowie z Natalią Hołownią.
Jeszcze gorzej jest, kiedy złośliwcy najpierw brutalnie atakują, a później mieszają rodzinę Maffashion w swoje intrygi.
- Co mnie najbardziej rani? Ja wiem jaki jest schemat, jaka jest natura komentarzy na portalach plotkarskich, ale jeśli ktoś mojej mamie wyśle link, moja mama zobaczy te komentarze negatywne, obraźliwe, ja naprawdę nie wiem, co ludzie mają w głowach pisząc niektóre rzeczy, to mojej mamie zwyczajnie jest przykro, ale ona nie ma obowiązku wiedzieć jak to wygląda. Wiem wtedy, że jest bezradna i nie mam kontroli nad tym - zapewniła Kuczyńska.
