Lekarze odkryli wówczas, że Marta cierpi na cukrzycę kobiet ciężarnych. Niestety, później okazało się, że jest to "normalna" cukrzyca i musiała radykalnie zmienić swoje życie.
CZYTAJ TAKŻE:
MANDARYNA W RĘKACH MICHAŁA
OPERACJA SPRAWIŁA, ŻE JEST KOCHANA
- Nie cierpię mojej choroby! - przyznała "Twojemu Imperium".
I trudno się jej dziwić. Korzysta z pompy, czyli na stałe ma ukryty pod skórą wenflon, przez który insulina jest doprowadzana do organizmu. Co jakiś czas musi jednak zmieniać miejsce wkłucia... Takie życie nie jest łatwe, ale "jeśli stosuje się do zasad higieny i diety", da się funkcjonować. Problemy pewnie by się pojawiły, gdyby zdecydowała się na kolejną ciążę.
- Mam dwoje cudownych dzieci i nie planuję kolejnych... Kolejna ciąża wiązałaby się w moim przypadku ze zbyt dużym ryzykiem. Lepiej nie kusić losu - przyznała Marta.
Kinowe i telewizyjne hity na ekranie Twojego komputera: kino.telemagazyn.pl

Wideo