Takie odczucia zapewne zamierzał wzbudzić po tym, co ostatnio wyznał w "Fakcie".
Rafał pochwalił się tabloidowi, że podarował swojej mamie samochód, który wygrał w 10. edycji "Tańca z Gwiazdami". "Nie jeżdżę tym autem. Podarowałem je mamie. Podatek od wygranej też sam zapłaciłem, więc i o to mama nie musiała się martwić" wyznaje zadowolony z siebie Rafał. Nikt nie wątpi, że czyn ten faktycznie jest szlachetny.