Miasteczka. Nie ufaj nikomu Odcinek 30 (Sezon 1)

Streszczenie odcinka

Każde miasteczko, każda społeczność, nawet najmniejsza, ma swoje tajemnice - czasem kontrowersyjne, czasem zabawne i wzruszające, niekiedy kryminalne czy mrożące krew w żyłach! We wsiach czy miasteczkach wszystko może się zdarzyć i często nic nie jest takie, jakim się wydaje. Bohaterowie tacy jak my i ich wręcz nieprawdopodobne historie - to i dużo więcej zobaczymy w nowym serialu paradokumentalnym "Miasteczka. Nie ufaj nikomu". Każdy odcinek to osobna, wciągająca historia innego bohatera - a łączy je jedno: niosą wielkie emocje i zaskakujące zwroty akcji. W finale każdego odcinka widz odkryje szokującą tajemnicę lub będzie świadkiem przemiany bohatera, którego świat wywrócił się do góry nogami. Odc. 30. Alinę i Henryka Barańskich spotyka tragedia: ich syn ginie w wypadku. Emeryci są zdruzgotani, zwłaszcza że mężczyzna osierocił 14-letnią córkę Oliwię, którą samotnie wychowywał. Barańscy decydują się zaopiekować wnuczką. Wspólne życie nie jest jednak proste, Oliwia się buntuje i pyskuje dziadkom. Kiedy żąda, by kupili jej drogi telefon, Alina postanawia dorobić do emerytury, sprzedając swoje wypieki. Pomysł okazuje się sukcesem i Alina ma pełne ręce roboty. Henryk proponuje żonie, by zaangażowali do pomocy wnuka jego siostry - 16-letniego Dawida. Chłopak okazuje się miły i pomocny, chętnie uczy się pieczenia ciastek, które potem sprzedaje w swojej szkole. Gdy miejscowy Klub Seniora obchodzi 15-lecie swojej działalności, Alina zostaje poproszona o przygotowanie słodkich przekąsek na imprezę. Niestety, po zjedzeniu ciastek kilkoro z seniorów zaczyna dziwnie się zachowywać: śmieją się bez powodu, tańczą na stołach, ale ktoś też traci przytomność i trafia do szpitala. Alina nie rozumie, co się stało. Następnego dnia do ich drzwi puka policja - Henryk zostaje zatrzymany. Wtedy okazuje się, że za ciastkami kryje się wielki sekret…