Jak ostatnio informowaliśmy, to niemiecka telewizja ZDF jako pierwsza wyemituje polski film "Miasto 44". Produkcja, która do polskich kin trafiła 19 września 2014 roku, wydaje się odpowiednią pozycją, wartą zaprezentowania polskim telewidzom z okazji 71. rocznicy Powstania Warszawskiego. Telewizja Publiczna nie zdecydowała się jednak na ten ruch.
WIĘCEJ NA TEN TEMAT: NIEMIECKA TELEWIZJA POKAŻE "MIASTO 44"
Jak udało nam się ustalić, to umowy handlowe nie pozwalają na razie na polską premierę telewizyjną. - Bardzo chcielibyśmy pokazać ten film w TVP, ale na razie ze względu na obowiązujące zasady nie jest to możliwe - usłyszeliśmy w TVP. Zasady pozwalają jednak na premierę w zagranicznej TV.
Kiedy w takim razie polscy widzowie będą mogli obejrzeć w telewizji "Miasto 44", którego produkcja była współfinansowana przez Telewizję Polską? Tego wciąż nie wiadomo. - Premiera w polskiej otwartej telewizji będzie możliwa dopiero w późniejszym terminie - poinformowało nas TVP.
Z uwagi na umowy handlowe sprecyzowane dla stacji publicznych, premiery telewizyjne określane są przeważnie na 20 i więcej miesięcy po premierze kinowej. Na "Miasto 44" w telewizji, będziemy musieli jeszcze poczekać, chyba że prawo do emisji wykupi jedna ze stacji komercyjnych.
POWSTANIE WARSZAWSKIE W TELEWIZJI. SPRAWDŹ WSZYSTKIE PROPOZYCJE
Zamiast głośnego kinowego filmu Jana Komasy, na antenie TVP w piątek 31 lipca zobaczymy inny film tego reżysera - dramat wojenny non-fiction pt. „Powstanie Warszawskie, który w całości został zmontowany z materiałów dokumentalnych. Poza tym widzowie otwartej telewizji zobaczą "Miasto Ruin” Damiana Nenowa oraz obszerne relacje ze stołecznych ulic, kiedy zawyją syreny upamiętniające „Godzinę W”. Jak co roku na antenach TVP w rocznicę Powstania Warszawskiego pojawi się znak specjalny Polski Walczącej.
"Miasto 44" (2014)
"Miasto 44" to jedna z najgłośniejszych polskich produkcji ostatnich lat. Obraz Jana Komasy, twórcy wielokrotnie nagrodzonego kinowego przeboju „Sala samobójców”, to film o miłości, młodości, odwadze i poświęceniu, rozgrywający się w czasie Powstania Warszawskiego. Film zdobył łącznie 10 nagród w tym 4 Orły, za najlepszą scenografię, kostiumy, a także montaż i odkrycie roku dla Zofii Wichłacz za główną rolę kobiecą. Produkcja do dziś wzbudza wielkie emocje. Powstańcy nie kryją rozczarowania filmem Komasy. Odnieśli się krytycznie do scenariusza, który według nich nie pokazał prawdziwego obrazu tamtych wydarzeń, był wulgarny i zbyt “młodzieżowy”.
Adriana Słowik
[email protected]
