Michał Piróg postanowił napisać autobiografię. W książce, która niedługo ukaże się na rynku, tancerz opisał swój wieloletni związek z tajemniczym mężczyzną działającym w show biznesie. "Fakt" ogłosił, że ukochanym Piroga był Andrzej Piaseczny. W programie Agnieszki Szulim "Na językach" tancerz stanowczo zaprzeczył tym doniesioniom.
CZYTAJ TAKŻE:
MICHAŁ PIRÓG O REWELACJACH "FAKTU": MOŻECIE NAPISAĆ, ŻE BZYKNĄŁEM RIHANNĘ
DAWID WOLIŃSKI O STOSUNKACH Z MICHAŁEM PIROGIEM: NIE UPRAWIAM [WIDEO]
Michał Piróg nie ukrywa jednak, że doskonale wie, którzy mężczyźni z pierwszych stron gazet w rzeczywistości są homoseksualistami, choć publicznie nie chcą się do tego przyznać.
- Jeśli społeczeństwo chce wiedzieć, którzy politycy są pedałami, to tu, w centrum Warszawy, przy Chmielnej, jest homoseksualna agencja towarzyska. Wie pani, piękni młodzi chłopcy, te rzeczy. I codziennie, regularnie podjeżdżają służbowe samochody prosto z Wiejskiej. Ja nie plotkuję. Nie będę podawać nazwisk. Żeby było śmieszniej, ci, co najgłośniej krzyczą, że homoseksualizm jest zły, też podjeżdżają. Pamiętam, jak na jakimś spotkaniu jeden z tych polityków chciał, żebyśmy zrobili sobie wspólne zdjęcie. Powiedziałem: nie ma takiej możliwości, bo mówisz, że pedały to jest zło, a sam jesteś pedałem. Powiedz ludziom o tym, to wtedy możemy się fotografować. Przecież ten polityk ma chłopaka, żyje z nim, a wychodzi na mównicę i opowiada farmazony - wyznał w rozmowie z "Wprost".
CZYTAJ TAKŻE:
KTO JEST NAJBARDZIEJ WPŁYWOWYM GEJEM W POLSCE WG MICHAŁA PIROGA? [WIDEO]
KTO POBIŁ MICHAŁA PIROGA?
