Małgorzata Rozenek-Majdan zagrała w najnowszym filmie Patryka Vegi "Miłość, seks i pandemia", która ma trafił na ekrany jeszcze w tym roku. Jak wskazuje sam tytuł, w produkcji nie zabraknie naprawdę ostrych scen, również z udziałem celebrytki.
W wywiadzie dla Party gwiazda zdradziła kilka szczegółów na temat swojej roli w filmie. - Mamy dużo takich scen, gdzie jest taka czułość. Z tym miałam największy problem. Widzieć siebie, całującą innego faceta. To było dziwne takie na maksa - mówiła Rozenek-Majdan.
Celebrytka przyznała także, że w głowie cały czas miała swojego partnera, Radosława Majdana. - Ja mam tego Radzia w głowie i ja mam go tak bardzo w głowie i w sercu i wszędzie, że nawet Bradley Cooper, którego kocham miłością wielką, się do mojego Radosława jakoś tak... nie bardzo.
- Będąc kobietą tak kochaną i tak kochającą swojego męża, jest mi dużo łatwiej grać z męskimi partnerami, bo po prostu wiesz, że tam się nic nie wydarzy - dodała. Co ciekawe, Radosław Majdan brał czynny udział w doborze ekranowego partnera swojej żony, który został Wojtek Sikora.
Patryk Vega zgodził się na taką konsultację, ale oczywiście ostateczna decyzja należała do niego. Jak Małgorzata Rozenek-Majdan poradzi sobie jako aktorka? Przekonamy się już wkrótce! Na razie musimy zadowolić się zwiastunem!
