Pracę nad siódmą odsłoną filmu z serii "Mission: Impossible" zostały wstrzymane z powodu epidemii koronawirusa, lecz o produkcji zrobiło się ostatnio bardzo głośno w Polsce, ze względu na pewien most na Śląśku.
Piotr Rachwalski, były prezes Kolei Dolnośląskich, poinformował w mediach społecznościowych, że twórcy filmu chcą wykorzystać w nim most kolejowy nad Jeziorem Pilchowickim. Problem polega jednak na tym, że w trakcie zdjęć ma on zostać... wysadzony w powietrze!
Obiekt ma 118 lat, ale nie został jeszcze wpisany do rejestru zabytków. Gdy o sprawie zrobiło się głośno, głos zabrał rzecznik prasowy PKP Polskich Linii Kolejowych, który stwierdził, że nie ma żadnej umowy z firmą produkcyjną. Nie zdecydowano o realizacji zdjęć, a tym bardziej o wysadzaniu mostu.
Rachwalski w dalszym ciągu twierdzi jednak, że negocjacje były na bardzo zaawansowanym poziomie, a PKP wycofało się z nich dopiero po nagłośnieniu sprawy. Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków podjął czynności w sprawie wpisania mostu do rejestru zabytków, aby w przyszłości uniknąć podobnych pomysłów.
Film "Mission: Impossible 7" miał trafić do kin latem 2021 roku, ale ze względu na trwającą epidemię, termin ten zostanie zapewne przesunięty. Część zdjęć miała być bowiem zrealizowana we Włoszech.
Źródło: Cover Video/x-news
