"My, dzieci z Dworca ZOO". Nie milkną kontrowersje wokół serialu! Internauci inaczej wyobrażali sobie ekranizację bestsellerowej biografii Christiane F.!

Dorota Cłapa
Dorota Cłapa
"My, dzieci z dworca ZOO", uwspółcześniona serialowa interpretacja biografii Christiane F. , której premiera na platformie HBO GO miała miejsce 27 lutego 2021, znalazła się w ogniu krytyki ze strony internautów. Wiele osób zarzuca twórcom produkcji, że stworzyli nijaki serial, który ani nie przestrzega przed zażywaniem narkotyków, ani nie jest w żaden sposób oryginalny w pokazywaniu procesu przejścia od dzieciństwa do dorosłości. Jakie jeszcze zarzuty mieli widzowie?

"My, dzieci z dworca ZOO" - krytyka

Dla wielu osób serial "My, dzieci z dworca ZOO" był jedną z najbardziej wyczekiwanych premier początku 2021 roku. Fani książki czy filmu z lat 80. byli ciekawi, jak twórcy serialu zinterpretują niezwykle trudną i bolesną historię Christiane F. oraz w jaki sposób przedstawią przesłanie płynące z biografii młodej narkomanki z Berlina.

Niestety, sposób, w jaki została zrealizowana produkcja, nie sprostał oczekiwaniom większości widzów. Spora część z nich dała upust swojej frustracji, publikując nieprzychylne komentarze na temat serialu w sieci:

dramat. Od postaci które grają dorośli ludzie przez co nie można tego praktycznie oglądać, po najgorszą możliwą muzykę. Soundtrack jak z Simsów. Muzyka w klubach, w BERLIŃSKICH klubach które wytyczały trendy muzyki klubowej, jak podczas zakupów w galerii handlowej. Z tej książki, w tych czasach, można było wyciągnąć coś niesamowitego.. a to? 2/10.

Najgorsza produkcja HBO, do tej pory. Wolę książkę i film, który jest genialnie zekranizowany.

Czytając książkę w głowie masz tą beznadzieję, szarość.
Tutaj jest jakoś tak kolorowo, za ładnie.
Ale co kto lubi.

Serial mnie mega rozczarował. Wszystko przesadnie cukierkowe. Twórcy chyba się bali, że szeroka publika nie wytrzyma kalibru mroku i beznadziejności, które sa odczuwalne niemal na każdej stronie książki.

Romantyzowanie brania narkotyków.... Bardzo szkodliwy społecznie serial.

To tylko niektóre z komentarzy, jakie pojawiły się w ostatnim czasie na ten temat w Internecie. Można odnaleźć również pojedyncze głosy broniące produkcji, mówiące m.in. o tym, że serial miał być jedynie inspirowany kultową książką, a nie stanowić jej wierną ekranizację, czy też, że taka łatwiejsza to przyswojenia wersja tej historii może okazać się bardziej przekonująca dla młodego widza.

"My, dzieci z dworca ZOO" - o serialu

Christiane, Stella, Babsi, Axel, Michi i Benno poznają się podczas undergroundowych imprez w pełnych narkotyków berlińskich klubach. W niedługim czasie, jako paczka przyjaciół, stają się niemal nierozłączni. Są silni, odważni oraz, jak mogłoby się wydawać, nieśmiertelni. Najważniejszą postacią w grupie jest Christiane, która boryka się z problemami związanymi z rozstaniem jej rodziców. Dziewczyna ucieka z domu, by odnaleźć się w niezwykle kuszącym alternatywnym świecie. Zacieśniające się z biegiem czasu więzi między nastolatkami sprawiają, że członkowie grupy w hedonistycznych uniesieniach szukają kolejnych dreszczy emocji, przeżywając pełne euforii wzloty i mroczne upadki. W czasie kiedy ich relacje rozwijają się i kończą w dramatyczny sposób, własne traumy wciągają ich w wir, z którego nie każdy jest w stanie uciec.

Serial "My, dzieci z dworca ZOO" dostępny jest w całości na platformie HBO GO!

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn