Netflix. Nowa strategia giganta streamingowego? Będzie mniej, ale lepiej
Netflix to gigant streamingowy znany z niezwykle szerokiej oferty seriali, filmów i programów. Każdego miesiąca w serwisie pojawiają się dziesiątki nowych tytułów, których jest tak wiele, że ciężko za nimi nadążyć. Śledząc jednak dotychczasową strategię Netfliksa, można wysnuć jeden wniosek - serwis stawiał zdecydowanie na ilości, niekoniecznie na jakość. Choć z jednej strony warto docenić produkcje nieanglojęzyczne, w tym np. coraz więcej nowych polskich propozycji, czy kolejne nowe niszowe filmy, coraz częściej w bibliotece platformy można natknąć się na bardzo słabe obrazy.
Według serwisu The Hollywood Reporter, ta strategia Netfliksa może wkrótce zmienić się o sto osiemdziesiąt stopni. W obliczu coraz większych kłopotów finansowych, wynikających przede wszystkich z rezygnowania z subskrypcji coraz większej liczby osób, gigant streamingowy musi wdrożyć plan innego gospodarowania pieniędzmi. Według źródeł podanych przez wspomniany serwis, produkcji ma być mniej, ale będą one lepszej jakości. Na przykład, zamiast dwóch filmów o budżecie 10 mln każdy, powstanie jeden o budżecie 20 mln. W związku z tym propozycje nowych produkcji będą rozważane z większą starannością. Wybierane będą tylko te najlepsze projekty.
Można się spodziewać, ze dalej będą tworzone filmy, takie jak "Nie patrz w górę", "Projekt Adam" czy "Czerwona nota", która kosztowała 200 mln dolarów. Już teraz tworzony jest film o właśnie takim budżecie - "The Gray Man" w reżyserii Joego i Anthony’ego Russo, w którym występują Ryan Gosling oraz Chris Evans. W zamian prawdopodobnie mniej będzie niszowych filmów oraz kolejnych kontynuacji seriali. Informacji tych nie potwierdza jeszcze sama firma. Najbliższe miesiące pokażą, w którą stronę gigant streamingowy rzeczywiście poszedł i czy nowa strategia przyniesie oczekiwane zyski, a także czy spotka się z zadowoleniem widzów.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
