Patricia Kazadi w wywiadzie dla "Na Żywo" opowiedziała m.in. o tym, że w podstawówce pani od polskiego na dyktandzie odejmowała je pół punktu za, jej zdaniem, błąd w pisowni imienia. Patricia zauważyła jednak, że takie imię nadali jej rodzice i nie będzie go specjalnie spolszczać. Przy okazji opowiedziała, jak poznali się jej rodzice.
CZYTAJ TAKŻE:
PATRICIA KAZADI ZDRADZA, ILE WAŻY
PATRICIA KAZADI POLUBIŁA SWOJĄ PUPĘ
- Mój tata przyjechał do Polski na stypendium - dostał się na Politechnikę Warszawską. Jednak pierwszy rok musiał spędzić na nauce języka polskiego. Przyjechał w tym celu do Lublina, gdzie moja mama zdobywała wykształcenie muzyczne. Poznali się w akademiku. Tata zakochał się już pierwszego dnia, przynajmniej tak mówi, i natychmiast postanowił, że to będzie jego żona - powiedziała Patricia.
CZYTAJ TAKŻE:
PATRICIA KAZADI O CYBERSEKSIE
PATRICIA KAZADI: WSZYSCY MYŚLELI, ŻE JESTEM LESBIJKĄ
Sama piosenkarka na razie nie zamierza wiązać się z kimś na dłużej.
_- Teraz nie mam faceta, jestem sama i jestem szczęśliwa. Nie szukam , ale nie zamykam się na uczucie. Je_śli poznam kogoś, kto zawróci mi w głowie i przy kim będą miękły mi kolana - nie będę z tym walczyć - powiedziała Patricia Kazadi.
