Plebania Odcinek 989

Streszczenie odcinka

Mietek jest rozczarowany, że na plebanii nie będzie zabawy sylwestrowej. Proponuje Grażynie wyjście na zabawę, ale ta odmawia. Sylwester przynosi złe wspomnienia. Mietek wychodzi sam. Chce atrakcyjnie spędzić wieczór. Wraca Kama. Z zainteresowaniem ogląda zaproszenie, jakie dostała Irka od Marcela. Szczerze jej zazdrości. Nie może zrozumieć, dlaczego Irka nie chce spędzić sylwestra z Marcelem na prawdziwym balu. Pyta, jakie ma plany życiowe. Pod wpływem pytań Irka postanawia sprawdzić szczerość zamiarów Marcela. Siostra Tekla przychodzi do proboszcza po pieniądze na zakupy. Okazuje się, że przygotowana suma zniknęła z kancelarii. Podejrzenia padają na Mietka. Grażyna postanawia wyjaśnić tę niezręczną sytuację. W gospodzie trwają przygotowania do wieczoru sylwestrowego. Krystyna przypomina Zbyszkowi, żeby założył krawat, który dostał od Grażyny w prezencie. Zbyszek ma opory, bo taki sam krawat kupił sobie Czesio i na pewno go w ten wieczór założy. Do gospody przychodzi Grażyna. Dopytuje się o Mietka. Okazuje się, że Mietek jest uważany za stałego klienta. Grażyna dowiaduje się, że Mietek był przed chwilą i za wódkę zapłacił nowym banknotem 50-złotowym. Tracz postanawia spędzić Sylwestra w domu, mimo że dostał wiele zaproszeń z całej Polski. Czarny dziwi się szefowi. Sam będzie się bawił w gospodzie. Podoba mu się Pati. Tracz zabiera mu zaproszenie, w zamian za to daje mu butelkę prawdziwego szampana. Grażyna obiecuje przed mieszkańcami plebanii, że będzie pilnowała Mietka, a ukradzione przez niego pieniądze odda. Do kuchni wchodzi Mietek, zdrowo podchmielony, z butelkami szampana. Grażyna chce, żeby Mietek złożył przysięgę życia w trzeźwości. Mietek jest do tego zupełnie nieprzygotowany. Irka jest już gotowa do wyjścia na bal. Marcel jest olśniony jej urodą. Irka mówi mu, czego od niego oczekuje. Okazuje się, że Marcel nie jest skłonny dać jej tego, czego od niego oczekiwała. Irka każe mu wyjść. Grażyna prosi, żeby wszyscy spełnili toast sylwestrowy winem albo szampanem. Nie muszą się jej krępować. Krystyna jest zaskoczona obecnością Tracza na zabawie sylwestrowej w gospodzie. Podczas składania życzeń noworocznych Tracz całuje ją mocno i oszołomioną zostawia.