Spis treści
Natan Marcoń nie bierze jeńców
Na takie chwile fani freak fightów czekają najbardziej! Za nami konferencja zapowiadająca galę Fame MMA 19 i na kilka dni przed wydarzeniem widzowie otrzymali dymy! Królem pierwszego panelu był bez wątpienia Natan Marcoń, który obecnie utrzymuje, że... nie jest człowiekiem. Jego konfrontacja z „Hejterem” będzie ciekawa, bowiem do rękoczynów między panami doszło już podczas konfrontacji twarzą w twarz.
Sebastian Fabijański ozdobą konferencji
W drugim panelu konferencji swoje show miał Sebastian Fabijański. Słynny aktor, który na razie na swoim koncie ma jedną porażkę w Fame MMA, tym razem sprawdzi się w walce z raperem Filipkiem. Panowie, delikatnie mówiąc, za sobą nie przepadają. Ich pyskówka zdominowała drugą część konferencji, podczas której Filipek nie mógł się pogodzić z faktem, że aktor wynegocjował sobie lepszy kontrakt i warunki nadchodzącej walki. Fabijański miał okazję mocno płynąć, a jego słowa nie spodobały się jednemu z włodarzy Fame MMA, Wojtkowi Goli. Były gwiazdor „Warsaw Shore” poczuł się urażony stwierdzeniem Fabijańskiego, jakoby „nie miał nic do gadania w Fame MMA”.
Jacek Murański wchodzi niczym szef wszystkich szefów
W trzecim panelu widzowie mocno czekali na konfrontację Marcina Wrzoska i Piotra Szeligi, jednak całość zdominowała słowna konfrontacja między Amadeuszem „Ferrarim” Roślikiem a Arkadiuszem Tańculą. Ten pierwszy pojawił się na konferencji w towarzystwie wroga Tańculi, Jacka Murańskiego, ojca zmarłego Mateusza Murańskiego. Zresztą wątek zmarłego freak fightera niestety zdominował część „rozmowy” zawodników.
Zobaczcie zdjęcia z konferencji Fame MMA 19
Pyskówki, obelgi i bijatyki, ale to Sebastian Fabijański był...
