Łukasz Nowicki znowu podpadł widzom Telewizji Polskiej. Tym razem podczas jednej z rozmów w "Pytaniu na śniadanie" chwycił za talerz z pieczywem i rzucił nim o ziemię, gdy jedna z dietetyczek zakwestionowała ich obecność na stole, gdyż są niezdrowe.
Ta sytuacja bardzo nie spodobała się fanom śniadaniówki, którzy nie kryją swojego oburzenia. Według nich nic nie usprawiedliwia marnowania jedzenia i wypominali Łukaszowi Nowickiemu, że jest ambasadorem UNICEF-u, a wyrzuca jedzenie do kosza.
Teraz aktor i prezenter postanowił się wytłumaczyć. Stwierdził, że jego działanie było tylko symbolem i wierzy w to, że te bułki są bardzo niezdrowe i nie powinniśmy ich jeść. Zapewnił też, że po fakcie pozbierał bułki z ziemi.
Drodzy Państwo! Tu Łukasz Nowicki. Piszę z profilu Idy, bo nie mam Facebooka. Kochani, rozmowa dotyczyła zdrowego odżywiania, jedzenia warzyw i ograniczania spożywania mięsa. Na stole stało stare, białe pieczywo do hamburgerów, które z chlebem nie ma nic wspólnego i jest koszmarnie niezdrowe. Symbolicznie zrzuciłem je ze stołu, namawiając do jedzenia zdrowych produktów. Po rozmowie bułki pozbierałem. Chleb szanuję, jem, a te bułki to było sztuczne świństwo... Wybaczcie tę metaforę, ale naprawdę wierzę, że takich rzeczy nie powinniśmy jeść - napisał na Facebooku.
Czy te tłumaczenia pomogą mu czy widzowie będą jeszcze bardziej oburzeni?
