Pistolety, strzelby, umięśnieni mężczyźni – tak w skrócie można opisać pierwszy odcinek serialu "Reacher" opowiadającego o Jacku Reacherze.
Na czym polega fenomen produkcji?
Reacher to weteran dochodzeniowych służb wojskowych, który niedawno rozpoczął życie cywilne. Reacher jest włóczęgą - zamiast telefonu ma tylko najpotrzebniejsze rzeczy, podróżując po kraju, któremu kiedyś służył. Kiedy mężczyzna przybywa do małego miasteczka Margrave w stanie Georgia, spotyka społeczność stającą twarzą w twarz z pierwszym od 20 lat zabójstwem.
Służby natychmiast postanawiają go aresztować, a świadkowie twierdzą, że widzieli Reachera na miejscu zbrodni. Podczas gdy Reacher stara się udowodnić swoją niewinność, zaczyna wyłaniać się głęboko zakorzeniony spisek, który będzie wymagał bystrego umysłu i twardych pięści Reachera, aby go zdusić. Jedno jest pewne: wybrano niewłaściwego faceta do wrobienia w zabójstwo. Jack Reacher wkracza do akcji i nie cofnie się przed niczym.
Sezon pierwszy serialu oparty jest na powieści Lee Childa o Jacku Reacherze "Killing Floor" i został napisany dla telewizji przez nominowanego do nagrody Emmy pisarza Nicka Santora, który wcześniej był odpowiedzialny za takie seriale jak "Scorpion" i "Prison Break", a który jest również producentem wykonawczym i showrunnerem serialu. Niezłe połączenie, prawda? Może oznaczać to tylko jedno: mamy do obejrzenia fantastyczny serial!
"Reacher". Krew, pot i testosteron
Tak w skrócie powiedzieć można o serialu. Już po samym zwiastunie widać, że będzie się działo, a aktorzy, a przynajmniej główny bohater Alan Ritchon hipnotyzują widzów, a zwłaszcza damską część publiczności. Postawny mężczyzna imponuje poczuciem humoru, postawą, a także - oczywiście - siłą. Wymowną jest scena, w której rozrywa plastikowe kajdanki dodając z uśmiechem: "robione z recyklingu". Jedno jest pewne: dobre aktorstwo, dobrze dobrani aktorzy i aktorki oraz świetna muzyka i wartka, dynamiczna akcja sprawiają, że chce się widzieć więcej! Amazon zamówił już zresztą drugi sezon serialu.
Serial "Reacher" można oglądać na Amazon Prime Video.
"Reacher" - krew, pot i testosteron. Czy warto obejrzeć jede...
