„Riverdale” i „13 powodów” – młodzieżowe teen dramy uwielbiane przez nastolatki i... dorosłych! Który serial jest lepszy? [KOMENTARZ+SONDA]

Adriana Słowik
Fot. Netflix/The CW
Fot. Netflix/The CW
„Riverdale” i „13 powodów” to jedne z najpopularniejszych seriali ostatnich miesięcy. Skąd fenomen tych młodzieżowych produkcji, które oglądają nie tylko nastolatki, ale również dorośli? Czym różnią się te pozornie podobne do siebie seriale i czy warto je obejrzeć? Sprawdźcie!

Małe miejscowości, nastoletni bohaterowie, cheerleaderki i członkowie drużyn futbolowych, motyw morderstwa i liczne tajemnice - to wszystko znajdziemy w najpopularniejszych serialach ostatnich miesięcy: „13 powodów” i „Riverdale”. Obie te produkcje wzbudzają w widzach zachwyt, ale każda z zupełnie innych powodów. Co różni te pozornie identyczne seriale?

Historia do bólu prawdziwa

Tak, bo „13 powodów” to produkcja niezwykle autentyczna i na czasie. W dobie błękitnych wielorybów i innych tego typu zabaw, serial Netfliksa to naprawdę solidna produkcja dla młodzieży, ale i nie tylko. Bardzo inteligentna i poruszająca historia samobójstwa 16-letniej Hannah Baker, która na chwilę przed swoją śmiercią nagrywa 13 kaset, w których ujawnia, dlaczego targnęła się na swoje życie. Nagrania trafiają m.in. do rąk Claya - kolegi zmarłej nastolatki i to właśnie on prowadzi widzów przez zawiłości sprawy i szereg zdarzeń, które doprowadziły do jej samobójstwa.
"13 powodów" to produkcja, która wymaga od widza cierpliwości i skupienia. Fabuła rozkręca się tutaj dość wolno, czasami można nawet odnieść wrażenie, że już nic więcej się w tym serialu nie wydarzy, a jednak!

Im dalej, tym mroczniejsze tajemnice młodych bohaterów, a i motywacje głównej bohaterki - jej niemoc i chęć poddania się, bardziej zrozumiałe. Serial świetnie oddaje rzeczywistość, pokazuje świat widziany oczami nastolatków - wrażliwych, ale i okrutnych, borykających się z licznymi przeszkodami, ale też wyolbrzymiających najbłahsze sprawy, które urastają do rangi gigantycznych problemów. Nakreśleni przez autorkę powieści bohaterowie to dzieciaki z krwi i kości, których można lubić lub nie lubić, ale z pewnością nie można przejść obok nich obojętnie.

Coś dla widzów o mocnych nerwach

Przyznaje, do „13 powodów” podchodziłam początkowo z dużą rezerwą - nie sądziłam, że można zrobić mocny serial dla młodzieży, tak dojrzały, który odbije się szerokim echem nie tylko w sieci. Z każdym kolejnym odcinkiem uświadamiałam sobie jednak, że #teendrama, czyli określenie, którego używałam przy opisywaniu tego serialu, zupełnie nie oddaje jego charakteru, co więcej jest w pewnym sensie… umniejszające. "13 powodów" to doskonała mieszanka mrocznego thrillera i poruszającego melodramatu - serial, który mogę określić pięknym do bólu.

Plastic fantastic

„Riverdale” to dla mnie zdecydowanie serial z rodzaju guilty pleasure i pewnego rodzaju fenomen. Produkcja, która początkowo jawiła mi się jako kolejna młodzieżowa zapchajdziura, okazała się jednak na tyle ciekawym kąskiem, że pierwsze 10. odcinków pożarłam w zaledwie dwa wieczory. Mimo że wciąż nie jest to mój serialowy must-see i fabuła kolejnych odcinków nie spędza mi snu z powiek, to jeśli pojawią się już one na Netfliksie, prędzej czy później i tak zdecyduje się je obejrzeć. Dlaczego? Serial stacji The CW zapowiadany był jako młodzieżowe „Twin Peaks” i choć podobieństw do kultowej produkcji Davida Lynach widzę w nim niewiele to emocje, jakie budzi w sieci „Riverdale” są już porównywalne. Nie wiem skąd ten fenomen, bo to przecież dość sztampowa historia, ale jeśli już za coś kochać lub nienawidzić „Riverdale” to chyba za tą wylewającą się z ekranu groteskę i przerysowanych do granic możliwości bohaterów znanych z komiksów Archie Comics.

W serialu poznajemy historię grupy nastolatków z małej miejscowości Riverdale, w której dochodzi do morderstwa jednego z nich - Jasona Blossoma. Chłopak pochodził z bogatej rodziny i ostatni raz był widziany nad rzeką. Towarzyszyła mu wtedy siostra bliźniaczka - Cheryl, z którą to łączyła go (prawdopodobnie) kazirodcza relacja. Oprócz śledztwa w sprawie morderstwa nastolatka z dobrego domu, w serialu odnajdziemy typowe dla młodzieżowej produkcji wątki takie jak: licealne rozterki, zakazana miłość, trudne relacje z rodzicami, ciąża itp. Twórcy próbują chyba prowadzić ten serial w konwencji pół żartem pół serio: absurd miesza się tu z realizmem, ekscentryczność z delikatnością - muszę przyznać, że tym szaleństwie jest jakaś metoda, bo udało mi się obejrzeć to duszkiem. Jak nie trudno się domyślić, w przeciwieństwie do "13 powodów", w "Riverdale" dominują kreacje mocno przerysowane. Każda postać jest tutaj na swój sposób doskonała: idealny makijaż, fryzura, nienaganny strój - to wszystko podbija jeszcze groteskowość tej produkcji.

”Riverdale”, czyli przewodnik po popkulturze

Oczywiście można powiedzieć, że „Riverdale” w porównaniu do „13 powodów” to pełna utartych schematów produkcja, na którą nie warto tracić czasu, ale możecie mi wierzyć, że zdarzają się tam smaczki, których nie sposób nie zauważyć i docenić. „Riverdale” przesiąknięte jest nawiązaniami do popkultury, co dla wielu widzów może okazać się zachęcające. Warto wspomnieć tutaj chodźmy podobieństwo jednej z bohaterek, do Barb z serialu „Stranger Things”. Inspiracja jest tutaj ogromna, bo Ethel nie tylko fizycznie przypomina Barb. W jej domu również znajdziemy basen, nad którego brzegiem rozgrywają się ważne dla bohaterki wydarzenia. Co ciekawe, w kolejnych scenach twórcy „Riverdale” podkreślają jeszcze swoją inspirację i wykorzystują popularny wśród fanów „Stranger Things” zwrot #justice4Barb, przekształcając go na #justice4Ethel.

Takich nawiązań do popkultury znajdziemy w „Riverdale” dużo więcej. W jednej ze scen Josie nazywa Archiego Justinem Gingerlakem, co jest oczywistym nawiązaniem do Justina Timberlake’a. Z kolei Veronica poznając Betty sugeruje, że powinna zostać królową tego szkolnego, nudnego ula, nawiązując tym samym do muzycznej divy Beyoncé, którą określa się właśnie mianem Queen Bee.

"Riverdale" vs "13 powodów" - który serial jest lepszy?

Zarówno „13 powodów”, jak i „Riverdale” to seriale godne Waszej uwagi. Mimo oczywistych podobieństw (nastoletni bohaterowie, cheerleaderki i członkowie drużyn futbolowych, motyw morderstwa i tajemnice) różnice między tymi produkcjami są jednak na tyle widoczne, że chyba każdy ma szansę znaleźć w tych serialach coś dla siebie. Ci, którzy wolą poważne produkcje z przesłaniem pokochają „13 powodów”, natomiast fani komiksowych konwencji i przerysowanych bohaterów doskonale odnajdą się w klimacie „Riverdale”. Oczywiście zachęcamy Was do obejrzenia obu seriali i komentowania. Dajcie znać, który z tych seriali jest Waszym numerem 1.

Aktualizacja: 5.06.2018

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 31

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
jagoda
Dla mnie najlepszy to 13 powodów.
Z
Zuzia
Riverdale to życie!
N
Nikola
Ja osobiście wolę Riverdale. Poleciła mi go moja koleżanka, teraz tylko czekam na 3 sezon❤
R
Riverdale lepsze
Riverdale to jest życie i tego nie zmieniajmy dla mnie riverdale górą.
T
TakaSobieJa
"13 powodów" jest serialem bardzo na czasie. Po pierwsze - główna bohaterka przeżywała to, co znaczny procent obecnych uczniów liceum i (całe szczęście) wygasających już gimnazjów. Przykre i niesmaczne żarty, na które my - młodzi ludzie - jesteśmy coraz mniej odporni. Nasza psychika siada i niejedna osoba, która doświadczyła takich rzeczy z pewnością myślała, by ze sobą skończyć. Co prawda część powodów Hanny jest idiotyczna i tak naprawdę aż denerwuje, że przez takie bzdury sobie odebrała życie, aczkolwiek tak bywa. Niestety. Zwłaszcza teraz, gdy poza szkołą także rozszerza się gnębienie poprzez media społecznościowe, które rzekomo mają być monitorowane, a niejednokrotnie nikt nie reaguje na zamieszczane tam posty, które ośmieszają niektóre osoby."Riverdale" z kolei jest ciekawym serialem, ale przypomina trochę pomieszanie "Plotkary" z jakąś telenowelą. Jest bardzo fajnym serialem, wciąga bardzo i pokazuje, jak niektórzy bohaterowie zmieniają się poprzez zbierane doświadczenia. Jednak jest jedno "ale" - nie jest to dzielnica Nowego Jorku, lecz podobnie jak w "Plotkarze" są podobni bohaterowie. Oraz jak w telenowelach, różne interesy dwóch zwaśnionych ze sobą rodzin.Polecam jednak obydwa, bo obydwa miło się ogląda. Chociaż z tych wszystkich najlepsze jest "Stranger Things", bo ma najwięcej lekkiego humoru, który jeszcze bardziej umila oglądanie.
A
Administrator
To jest wątek dotyczący artykułu „Riverdale” i „13 powodów” – młodzieżowe teen dramy uwielbiane przez nastolatki i... dorosłych! Który serial jest lepszy? [KOMENTARZ+SONDA]
W
Wacholek
Dla mnie lepszy jest serial "13 powodów" . Poleciła mi go przyjaciółka , a ja mówiłem , że to zapewne jakieś g**no i takie tam, ale kilka dni temu obejrzałem 1 odcinek. Wciągnęło mnie tak moco , że w 2 dni obejrzałem wszystkie odcinki. Teraz czekam na drugi sezon. Oczywiście chcę kupić też książkę. Martwi mnie tylko to,że między książką , a serialem są takie różnice , np. W książce Clay przesłuchał wszystkie taśmy w 1 noc , a w serialu strasznie się to ciągnie , oraz w książce Hannah połyka garść tabletek , a w serialu podcina sobie żyły.
P
Papużka
Ja osobiście wolę Riverdale.
g
gość
Moim zdaniem jughead pełni ważniejszą to pod koniec 1 sez dlatego że przeważnie ostatnie 3 odc są o nim i o Betty albo o nim i Fp
T
Tusia
Oba seriale na skalę światową wciągają współczesną młodzież. Bardzo trudno jest wybrać ,który serial moim zdaniem jest numer 1. Być może głównym powodem jest wiek głównych bohaterów, wiele tajemnic ,a także szkoła ,czyli jak najbardziej realne życie każdego nastolatka.Jako pierwszy obejrzałam serial "trzynaście powodów". Serial tak mnie w ciągnął ,że obejrzałam wszystkie odcinki w jeden dzień. Śmierć głównej bohaterki na samym początku pierwszego odcinka był dla mnie nieco negatywny, lecz nie chciałam zaprzestać na pierwszym odcinku i oglądałam jeden po drugim, do takiego stopnia ,że oszalałam. Mimo że śmierć Hannah była rzeczą pewną, jestem pod wrażeniem w jaki sposób reżyserzy nagrali serial z pewnym zakończeniem. Jednak "trzynaście powodów" był serialem dla mocnych nerwów i przede wszystkim miał cel : mieliśmy w ten sposób zmienić się na lepszych ludzi, nie krzywdząc przy tym innych; mieliśmy dostrzegać problemy innych i móc jakoś zaradzić. Uważam ,że serial powinien się zakończyć tak samo jak bestselerowa książka Jay'a Asher'a , niestety tak się nie stało. Dlatego z pewnością nie czekam z niecierpliwością na nowe odcinki. Dla mnie "trzynaście powodów" się zakończyło."Riverdale" zaczęłam oglądać niedługo po "trzynastu powodach". Nakłoniła mnie do tego moja przyjaciółka. Z początku nie przypadł mi do gustu, powodem była zbyt mała przerwa miedzy oba tymi serialami. Jednak wiele tajemnic w małym miasteczku, romanse, motyw szkoły w tle tajemniczego zabójstwa ucznia ,a także genialna obsada głównych bohaterów spowodowała, że nie mogę się doczekać następnego sezonu. Z pewnością mogę przyznać, że "Riverdale" jest zdecydowanie lepszym serialem od "Trzynastu powodów". Przyczyną jest na pewno finał "Riverdale", który ujawnia coraz bardziej mroczne strony miasteczka ,a także nowe zagadki, tajemnice i tragedie. "Riverdale" rządzi !!! :)
j
juleczkus11
riverdale lepsze o 100 stopni!! kocham to!!
w
wikA
oczywiście, że riverdale jest lepsze, a przynajmniej dla mnie. 13rw obejrzałam najpierw i przyznam, że byłam nieco pod wrażeniem, ale to trwało jakoś do trzeciego, może czwartego odcinka. potem Hannah zaczęła mnie niesamowicie irytować, a cała sprawa wygląda tak, jakby zabiła się, b nie była pępkiem szkoły jak np Justin, czy ktoś tam, a była zwykłą szarą myszką, jak połowa tej populacji, ale sama nic z tym nie zrobiła. jej powody zrobiły się strasznie przerysowane i nieco wyolbrzymione. oczywiście obejrzałam do końca, lecz na drugi sezon nie czekam z aż tak wielkim zapałem. fakt, może jestem ciekawa co tam wyjdzie, chociaż i tak uważam, że nie ma aż takiego parcia na ten drugi sezon, bo niby co ma on pokazać? a riverdale? cóż, nie chce mi się za bardzo rozpisywać, ale przy tym serialu się nie da. cały serial owiany jest jedną wielką tajemnicą. długo nie wiedzieliśmy co dzieje się w rodzinie Blossom'ów i zostawały nam tylko własne teorie. w każdym odcinku dzieje się dużo, przez parę odcinków w ogóle nic nie wiadomo na temat śmierci Jasona, co dalej będzie z Archie'm, czy z Betty i Jughead'em. generalnie jest o wiele lepszy, sezon 13rw skończył się dość... oczywiście. a tu mamy jakby za mało informacji i chcemy więcej i więcej. na drugi sezon czekam z wielką niecierpliwością, nie to co u pierwsego. tyle ode mnie, każdy znajdzie coś dla siebie, ale ja uważam, że absolutnie nie powinno się ich porównywać, bo mimo wątku śmierci, nie są podobne. może bohaterowie są 'idealni", ale przynajmniej troszczą się o siebie, rozmawiają, pomagają sobie, np Cheryl była momentami wredną suczą, ale gdy chciała targnąć się na życie, i Betty i Ronnie, i Jug, i Archie chcieli jej pomóc, a w 13 powodów, laska się zabiła, a ludziom zapewne nawet nie było jej szkoda, bo chwila, nie znali jej. w riverdale wszystko jest o wiele naturalniejsze. o wiele bardziej poleciłabym komuś riverdale, bo tak się mówi, ze 13rw jest dla każdego, ale ja bym bardziej poleciłabym to młodzieży, ponieważ tam wszystko toczy się między nastolatkami, takie typowe. a w drugim wymienionym serialu jednak są spory także między dorosłymi, przez co jest t jeszcze ciekawsze.
K
KAROO
W FILMIE DO CZWÓRKI GŁÓWNYCH BOHATERÓW DOPISANO CHERYL, KTÓRA MIAŁA MNIEJ WAŻNĄ ROLE NIŻ JUGHEAD
13 powodów lepszy
Moim zdaniem 13 powodów to serial niezwykle wciągający jak i uczący. Jasne, może i inni wolą Riverdale ,ale moim zdaniem nie można go porównać do 13 powodów. Choć muszę przyznać że Riverdale było mocne, to 13 powodów dużo bardziej przypadło mi do gustu, a tych którzy uważają że Hannah była przewrażliwiona szczerze nie rozumiem.
g
gość
Na filmie tutaj pisze, że odgrywa rolę czwórka nastolatków, została wymieniona tam cheryl, moim zdaniem jughead pełni tam ważniejszą rolę :)
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn