Synowie Prince i Blanket, córka Paris oraz ich babcia Katherine domagają się 40 miliardów dolarów odszkodowania od firmy AEG Live, którą uważają za winną śmierci Michaela Jacksona. Ich zdaniem, koncern rozrywkowy przyczynił się do zgonu gwiazdora, ponieważ zatrudnił, a później nie nadzorował doktora Conrada Murraya, którego sąd uznał za winnego przyczynienia się do śmierci piosenkarza.
CZYTAJ TAKŻE:
DZIECI MICHAELA JACKSONA TRAFIĄ DO REALITY SHOW?
PARIS JACKSON BĘDZIE ZAWODOWĄ CHEERLEADERKĄ?
Wszyscy domagają się po 10 miliardów dolarów z tytułu zysków, jakie przyniosłyby kolejne nagrania i koncerty, gdyby Michael Jackson żył. Inne swoje straty, związane z odejściem gwiazdora, wyceniają na 50 milionów dolarów...
Przedstawiciele AEG Live uważają żądania bliskich Michaela Jacksona za niedorzeczne. Od czasu oskarżenia go o molestowanie dzieci, kariera piosenkarza chyliła się ku upadkowi, dlatego kwoty, o których mówią spadkobiercy Jacksona nie przystają do rzeczywistości.
CZYTAJ TAKŻE:
BRAT MICHAELA JACKSONA CHCE ZMIENIĆ NAZWISKO
DŁUGI MICHAELA JACKSONA PRAWIE SPŁACONE
Nie żyje Kris Kristofferson
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Nowe zdjęcie Wojciecha Manna robi furorę. Cóż za fryzura!
- Umięśniony mąż Skrzyneckiej z córką na ściance. Widząc ich stroje, aż zadrżeliśmy!
- Sekret drugiego związku Santor wyszedł na jaw. Uciekała od niego w najgorszym czasie
- Ale meksyk w mieszkaniu Dominiki Gwit! Nie wstydzi się pokazywać czegoś takiego?