Do trzech razy sztuka
W ostatnim, 2. odcinku programu „Rolnik szuka żony 10” zobaczyliśmy jak bohaterowie po raz pierwszy ujrzeli kandydatów do ich serca, podczas randek. Najwięcej emocji i poruszenia zdecydowanie wywołała jedno ze spotkań Ani. Na pewno nie tego się podziewała!
Ania już w pierwszym odcinku wydawała się być niepewna i zdystansowana. Jak wyznała, oszustwa jej byłego partnera pozostawiły na niej spore piętno i dużą rysę na zaufaniu. Mimo braku większej ekscytacji po przeczytaniu listów, Ania zdecydowała się zaprosić kilku kandydatów do następnego etatu. Jednym z nich okazał się Bartosz, który zapadł jej w pamięć z nieoczywistego powodu.
Zaciekawiło mnie to, że Bartek pisał też do innych uczestniczek programu. Chciałam zapytać się go, jaki ma w tym cel. Czy faktycznie tak bardzo chciałby pracować na roli, czy po prostu, krótko mówiąc, chodzi mu o tzw. fejm - powiedziała Ania
Okazało się, że Bartosz dwukrotnie już występował w programie „Rolnik szuka żony”! Walczył już o serca Kamili i Klaudii, a teraz postanowił spróbować swoich sił po raz ostatni. Fani byli mocno zszokowani jego obecnością, a w sieci zawrzało!
Ale gość ma parcie na szkło No cóż, napewno widzimy się w kolejnej edycji
Do następnej edycji ,weźmie kredyt na gospodarkę i zgłosi się jako rolnik
Intuicja jednak podpowiedziała Ani, co robić.
Uważam, że jest nieszczery. Nie ufam mu. Nie ukrywajmy, ja, Kamila i Klaudia jesteśmy całkowicie inne. Sam mówi, że chciał wystąpić w programie, więc wydaje mi się, że to jest jego priorytet, a nie poznanie mnie czy dziewczyn z poprzednich edycji — oceniła.
Co uważacie o całej sytuacji?
„Rolnik szuka żony 10”. Do trzech razy sztuka? Walczył o ser...
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
