Marta Paszkin, czyli wybranka Pawła z 7. edycji "Rolnik szuka żony" mierzy się ostatnio z falą krytycznych komentarzy. Najpierw internauci skrytykowali jej strój z finału programu. Następnie zarzucili jej brak klasy w związku z nonszalanckim sposobem siedzenia. "Jeszcze puszki piwa brakuje" - takie komentarze można znaleźć w sieci.
W obronie Marty stanęła jednak jej mama, która poprosiła internautów o więcej empatii. Okazuje się, że specyficzny sposób siedzenia Marty spowodowany jest problemami zdrowotnymi.
Moi mili komentujący, nie jest to program o poprawnym siedzeniu, a Marcie nie brak klasy ani nie potrzeba jej lekcji poprawnego siedzenia. Marta ma problem z biodrami od urodzenia. Więcej empatii - poprosiła pani Katarzyna, mama Marty.
W dyskusję z hejterami wdała się również siostra Marty Paszkin.
Widzę, że ma pani jakiś kompleks. To żaden wstyd mieszkać na wsi czy mniejszym mieście. Wstyd to mieć takie zaściankowe poglądy oraz cechować się taką małostkowością, bo o empatii i czytaniu ze zrozumieniem już nie wspomnę. Kobieta NIC NIE POWINNA, droga pani - dodała siostra uczestniczki.
Czy po tym wyznaniu widzowie spojrzą na ukochaną Pawła łaskawszym okiem? Mamy taką nadzieję!
