Władysław B. z "Sanatorium miłości 2" o zdradzie i miłości
W jednym z odcinków 2. edycji "Sanatorium miłości" Władysław B. rozpoczął z pozostałymi kuracjuszami rozmowę o zdradzie. - Byłem zdradzony. Potem szybko ożeniłem się drugi raz i byłem 48 lat w małżeństwie. Do tej pory nie mogę zaufać - wyznał. Pozostali kuracjusze doszli jednak do wniosku, że czas leczy rany.
Miłość dla Władka to poświęcenie. Przeżył z żoną 48 lat i jest wdowcem. U kobiet ceni lojalność, uczciwość i wyrozumiałość. Z partnerką, musi mieć o czym porozmawiać. Pociągająca kobieta, powinna mieć "to coś", wtedy zwraca na nią uwagę. Jego wymarzona randka, to rozmowy bez końca, a później już tylko bliskość.
Bohater "Sanatorium miłości 2" powiedział nam także, z jakim typem kobiety nie mógłby się spotykać. Czy dostaje wiadomości od kobiet, które oglądają program? Jak na nie reaguje? Zobacz wideo!
Władysław B. z "Sanatorium miłości 2" - kim jest?
Mieszkaniec Łodzi. Jest na emeryturze od sześciu lat, ale dorabia jako recepcjonista w hotelu. Jego pasją jest majsterkowanie, ale też spawanie i rzeźbienie w metalu. Chętnie spaceruje i chodzi na siłownię plenerową. Przyjemność sprawia mu spędzanie czasu nad wodą.
Niemal całe swoje życie zawodowe spędził za kółkiem. Jeździł ciężarówką, karetką, taksówką oraz lawetą własnej roboty. Prowadził skup złomu oraz hodował lisy. Ma jeszcze prawo jazdy kategorii D i może prowadzić autobusy. Jest punktualny, precyzyjny, koleżeński i po prostu dobry. Przyznaje się do bałaganiarstwa, ale odnajduje się w swoim chaosie. Bywa czasem trochę nerwowy.
Jest bardzo zadbany. Codziennie się goli, skrupulatnie dobiera garderobę. Na ulicy obserwuje nie tylko kobiety, ale także mężczyzn. Nie lubi niechlujnych panów z wyraźnym mięśniem piwnym. U kobiet nie toleruje zaniedbania, picia alkoholu oraz palenia papierosów.
