Sara Boruc nie kryje, że często robi zakupy. Zapewnia jednak, że nie robi tego z powodów zawodowych, ale dla czystej przyjemności. Tym bardziej, że może sobie pozwolić na spore wydatki.
CZYTAJ TAKŻE:
ZNAMY PROWADZĄCĄ I JURORÓW PROGRAMU "SHOPPING QUEEN"!
SARA MANNEI ŚPIEWA. ŻONA BORUCA ZROBI KARIERĘ MUZYCZNĄ? [POSŁUCHAJ]
- Absolutnie nie traktuję zakupów jak pracy. To dla mnie, tak jak dla większości kobiet, czysta przyjemność. I dopóki tak pozostaje, to jest to w porządku. Blog i jego stylizacje to jedynie część mojego życia, lubię to, zdjęcia do postów to momenty oderwania od rzeczywistości i świetna zabawa. Ale to trwa godzinę, dwie, a potem wracam do domu, dzieci, męża... Gotuję obiadek, robię zakupy czy lekcje z córkami. A gdy już zasną, pozwalam sobie na małe zakupy... internetowe. Jedyna zasada, którą się kieruję to to, że nie kupuję nic nowego, dopóki ostatniego zakupu choć raz nie miałam na sobie. To trochę hamuje niepotrzebne wydatki, a dodatkowo mobilizuje do wymyślania nowych ciekawych stylizacji na bloga - powiedziała żona Artura Boruca Afterparty.pl.

Wideo