Śladami Jezusa z Nazaretu

Brytyjski dokument zabiera widzów do historycznych miejsc związanych z życiem i czasami Jezusa z Nazaretu. Podróż zaczyna się w Galilei, a ściślej w Nazarecie, gdzie dziś nad miastem góruje kościół Zwiastowania Pańskiego. To właśnie w tym miejscu - jak mówi Ewangelia - Archanioł Gabriel nawiedził Marię, młodą, niezamężną kobietę, by oznajmić jej, że zostanie matką Mesjasza, Zbawiciela świata. Ogromny kościół franciszkanów stoi tu na ruinach wielu poprzednich budynków, włącznie z tym, w którym podobno dwa tysiące lat temu mieszkali Józef i Maryja. Pozostałości po skromnym siedlisku zachowano w sanktuarium kościoła. Realizatorzy filmu lecą następnie nad Pustynią Judzką do Betlejem, które od Nazaretu dzieli 150 kilometrów. Dziś to zaledwie godzina lotu helikopterem, ale dwa tysiące lat temu Józefowi i brzemiennej Maryi podróż zajęła prawie tydzień. Jaki był powód ich wyprawy? Ewangelia mówi, że cesarz August kazał przeprowadzić spis ludności w całym państwie. "Aby się dać zapisać", Józef i Maryja wybrali się do Betlejem, miasta, z którego pochodzili przodkowie Józefa. "Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki, i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie". W Betlejem, miejscem, do którego zdążają wszyscy przybysze, jest oczywiście Bazylika Narodzenia Pańskiego. Tradycyjny przekaz mówi, że Jezus narodził się w stajni wśród zwierząt. Bardziej prawdopodobna jest wersja, że była to grota. Po śmierci Heroda św. Józef zabrał swoją rodzinę z powrotem do Judei. Największy wpływ na dzieciństwo Jezusa miało podobno miasto Tzippori, zwane również Sepphoris. Kolejnym ważnym miejscem w życiu Chrystusa była Jerozolima i nieodległe Ein Karem - miejsce pobytu Jana Chrzciciela. Potem Jezus udał się na pustynię, z której po sześciu tygodniach wrócił do Galilei i osiadł w małej wiosce rybackiej Kafarnaum. Realizatorzy filmu odwiedzają również miejsca cudów, a także górę Tabor i miasto Cezareę.