Krzysztof Krawczyk był jednym z najwybitniejszych polskich artystów. Jego przeboje znają wszyscy, ale niewiele osób wiedziało o trudnej sytuacji sytuacji w rodzinie wokalisty, który przez całe lata żył w dość napiętych stosunkach ze swoim jedynym biologicznym synem, Krzysztofem Krawczykiem Juniorem.
Krzysztof Krawczyk i Krzysztof Krawczyk Junior nie mogli znaleźć nici porozumienia. Zapewne duży wpływ na to miał wypadek z 1988 roku, gdy prowadzony przez Krzysztofa Krawczyka samochód wypadł z drogi. Wokalista i jego syn ledwo uszli w życiem, jednak dla Juniora całe zdarzenie miało skutki, które odczuwa do dzisiaj; mierzy się z niepełnosprawnością oraz padaczką. Od tego czasu Krzysztof Krawczyk Junior z trudem radzi sobie z samodzielnym życiem. Nie ma środków do życia, a jedynym wsparciem dla niego jest Krzysztof Cwynar. Junior nawet chciał uzyskać od ojca alimenty, ale śmierć wokalisty wszystko zmieniła. Teraz jedynie walczy z wdową po ojcu, Ewą Krawczyk, o należny mu zachowek.
Wielu widzów było oburzonych, że Krzysztof Krawczyk Junior nie pojawił się ostatnio w Opolu na koncercie ku pamięci jego ojca. W sieci zaczęły pojawiać się opinie, że Telewizja Polska nawet go nie zaprosiła! TVP nie mogła przejść obojętnie obok takich słów i właśnie pojawiło się oświadczenie, z którego wynika, że Krzysztof Krawczyk Junior nie tylko został zaproszony, ale też proponowano mu opłacenie transportu oraz noclegu! Do tego, syn Krzysztofa Krawczyka miał szansę opowiedzieć o swojej relacji z ojcem w filmie dokumentalnym "Krzysztof Krawczyk - całe moje życie", ale odmówił! W oświadczeniu czytamy:
Telewizja Polska pragnęła zaprosić Pana Krzysztofa Igora Krawczyka do Opola na koncert - widowisko muzyczne ku pamięci Jego ojca Krzysztofa Krawczyka. W tym celu TVP kilkakrotnie próbowała bezpośrednio skontaktować się z nim w sprawie zaproszenia. (TVP, rzecz jasna, zapewniała sfinansowanie i zorganizowanie transportu oraz pobytu Pana Krzysztofa Igora Krawczyka w Opolu.) Niestety, bez winy TVP, próby te okazały się bezskuteczne. W związku z tym, TVP przekazała takie zaproszenie za pośrednictwem Pana Krzysztofa Cwynara – prezesa Stowarzyszenia Studio Integracji, które pomaga Panu Krzysztofowi Igorowi Krawczykowi. Pan Krzysztof Cwynar w rozmowie z przedstawicielem TVP zadeklarował, że zaproszenie przekaże. Jednocześnie nie ukrywał, że jego zdaniem Pan Krzysztof Igor Krawczyk, ze względu na swój stan zdrowia i medialne zamieszanie wokół Jego osoby, nie powinien jechać do Opola. Nie wiemy, czy Pan Krzysztof Cwynar zaproszenie przekazał, czy zachował tę informację dla siebie. Kilka miesięcy temu TVP proponowała Panu Krzysztofowi Igorowi Krawczykowi udział w filmie dokumentalnym „Krzysztof Krawczyk – całe moje życie” gdzie miałby okazję opowiedzieć o swojej relacji ze znanym, wtedy jeszcze żyjącym ojcem. Praca nad filmem mogła być też okazją do spotkania obu Panów. Pan Krzysztof Igor Krawczyk nie skorzystał jednak także i z tego zaproszenia. Telewizja Polska ubolewa nad konfliktem w rodzinie Państwa Krawczyków. Nie ingeruje jednak w sprawy rodzinne i w tej sprawie, w przeciwieństwie do innych stacji telewizyjnych, nie opowiada się po żadnej ze stron rodzinnego konfliktu. Obecne zaczepki w sprawie koncertu w Opolu odbieramy, jako motywowane niskimi pobudkami próby zakłócenia atmosfery społecznej wspólnotowej empatii po odejściu wybitnego artysty. TVP oświadcza także, że do Opola, w charakterze gości honorowych, byli zaproszeni członkowie zespołu Trubadurzy. Początkowo takie zaproszenie przyjęli. Z zaproszenia zrezygnowali w czwartek, 27 maja.
Jak się okazuje, na koncercie ku pamięci Krzysztofa Krawczyka mieli pojawić się także Trubadurzy, ale w ostatniej chwili odmówili udziału w wydarzeniu.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news
