Nie żyje gwiazda "Synowów anarchii". Sonny Barger zmarł w wieku 83 lat
Informacja o śmierci aktora pojawiła się w czwartek 30 czerwca na jego oficjalnej stronie na Facebooku. Sonny Barger zmarł w wieku 83 lat. Od długiego czasu zmagał się on z nowotworem wątroby.
Wiedzcie, że po krótkiej walce z rakiem odszedłem w spokoju. Ale wiedzcie również, że na końcu byłem otoczony tymi, którzy naprawdę liczą się w życiu: moją żoną Zoraną i moimi bliskimi. Trzymajcie głowę wysoko, pozostańcie lojalni, pozostańcie wolni i zawsze ceńcie honor - można przeczytać w poruszającym poście na Facebooku.
[facebook]https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid0KjBCD5XmxZhh7r4WxCCeHEGx1RePFFqUHVKECBNQv5QXDmFTDhfqXA1HtnZwMgVql&id=100044405617332;post[/facebook]
Sonny Bager przez większość swojego życia był motocyklistą, który przewodził owianemu złą sławą amerykańskiemu gangowi motocyklowemu "Hells Angels". Międzynarodowy rozgłos zyskał dzięki roli Lenny'ego "The Pimpa" Janowitza w "Synach anarchii". Poza tym był on również bohaterem kilkunastu filmów dokumentalnych poświęconych motocyklistom, a także wystąpił w filmach: "Aniołowie Piekieł" i "Hell's Angels '69".
