Uzdolniony chłopak z Zanzibaru
Freddie Mercury urodził się 5 września 1946 roku w Stone Town na Zanzibarze jako Farrokh Bulsara. Już od dzieciństwa przejawiał talent muzyczny. W wieku szkolnym rozpoczął naukę gry na fortepianie. Pierwsza poważna próba muzyczna przyszła pod koniec lat 60., kiedy Bulsara związał się z zespołem Ibex, który niedługo później zmienił nazwę na Wreckage.
Narodziny gwiazdy. "Freddie czuł się jak Bóg"
To jednak rok 1970 był tym, który odegrał kluczową rolę w życiu przyszłej legendy rocka. Wtedy właśnie rozpoczęła się era zespołu Queen i narodził się Freddie Mercury. Pseudonim ten Farrokh Bulsara przyjął po napisaniu piosenki "My Fairy King" z debiutanckiego albumu. Artysta miał uważać, że nazwisko Mercury, nawiązujące do rzymskiego boga jest odpowiedniejsze dla przyszłej gwiazdy muzyki.
Prawdziwą sławę Queen zyskał po sukcesie ballady "Bohemian Rhapsody". Utwór ten wciąż uchodzi za największe dzieło w historii rocka.
– Freddie nareszcie zdobył uznanie, o które walczył przez całe życie. Czuł się jak Bóg. Niestety, wkrótce zaczął również zachowywać się jak Bóg – powiedział po latach związany z Queen producent muzyczny Norman J. Sheffield.
Grupa wydała łącznie 14 albumów studyjnych. Pierwszy - Queen w 1973 roku, zaś ostatni - Made in Heaven - w 1995 roku, a więc już dwa lata po śmierci Freddiego.
Do najsłynniejszych występów Queen zalicza się koncerty z roku 1986 na stadionie Wembley i w Budapeszcie. Nie sposób nie wspomnieć też o występie w São Paulo z roku 1981, który zgromadził rekordową publiczność 130 tys. widzów.
Samotna walka. Freddie kontra AIDS
Freddie Mercury w zależności od życiowego momentu deklarował się jako osoba biseksualna lub gej. Na temat rozwiązłego życia artysty, jego partnerów seksualnych i obfitujących w narkotyki imprez krążyły legendy. Niektóre fakty wyszły na jaw dopiero po śmierci artysty. W wyemitowanym w roku 2004 przez BBC3 filmie dokumentalnych oszacowano, że w czasie całej swojej kariery gwiazdor wydał blisko 30 miliony złotych na imprezy organizowane w swojej luksusowej posiadłości w Londynie. Same tylko narkotyki dla siebie i swoich gości kosztowały go nawet 3 miliony złotych.
Taki styl życia miał decydujący wpływ na jego dalsze losy.
Był prawdopodobnie rok 1987, kiedy Freddie dowiedział się, że choruje na AIDS. Z czasem objawy choroby stawały się coraz bardziej widoczne. Powolną utratę głosu, drastyczny spadek wagi i mięśniaki Kaposiego na całym ciele coraz trudniej było ukryć. Freddie umierał.
O swojej walce z chorobą artysta poinformował dopiero 23 listopada 1991 roku.
"W związku z licznymi doniesieniami prasowymi w ciągu ostatnich dwóch tygodni pragnę poinformować, że test na HIV był pozytywny i jestem chory na AIDS. Uważałem za właściwe utrzymać tę informację w tajemnicy, aby chronić swą prywatność. Jednak teraz nadszedł czas, aby powiedzieć prawdę. Mam nadzieję, że lekarze i wszyscy ludzie dobrej woli na całym świecie połączą się ze mną w walce z tą straszną chorobą. Moja prywatność zawsze była bardzo ważna dla mnie i słynę z braku wywiadów ze mną. Proszę zrozumieć, iż ta polityka będzie kontynuowana" – napisał w oświadczeniu wydanym na dzień przed śmiercią.
Odejście legendy rocka
Freddie Mercury zmarł w swoim domu Garden Lodge w Londynie 24 listopada 1991 roku. Przyczyną zgonu było grzybicze zapalenie płuc związane z osłabieniem odporności wywołanym AIDS. Miał 45 lat.
Ciało artysty zostało skremowane. Uroczystości pogrzebowe miały charakter prywatny. Wzięło w nich udział 35 osób, w tym koledzy z Queen i Elton John. Podczas pogrzebu odtworzono utwory Arethy Franklin "You’ve Got a Friend" i arię z opery Verdiego w wykonaniu Montserrat Caballé.

dś