Trwają egzaminy maturalne. Setki tysięcy młodych ludzi właśnie podchodzą do najważniejszego egzaminu w swoim życiu, a temat matur jest na ustach wszystkich. Swoimi wspomnieniami na temat egzaminu dojrzałości podzielił się także Michał Szpak.
Wokalista, który od początku kariery szokuje swoimi odważnymi stylizacjami, zdradził fanom, że również na maturę założył... obcisłe legginsy, a na twarzy miał mocny, niebieski makijaż! Członkowie komisji egzaminacyjne byli w szoku!
Zostałem poproszony o podejście do biurka i pani, która była przewodniczącą tego, nazwijmy to, jury, powiedziała: „Ale Michał, przecież ja ci powiedziałam, że nie dopuszczę cię do matury, jeśli będziesz miał pomalowane paznokcie”. A ja powiedziałem: „Proszę pani, to jest element, który będę wykorzystywał”. I tak motyw władcy w literaturze i sztuce został dość kontrowersyjnie przedstawiony, co nie zmienia faktu, że matura została zdana, oczywiście.
Nieco więcej problemów wokalista miał z egzaminem z języka angielskiego. Tym razem bowiem nauczycielka nie była tak wyrozumiała.
Język angielski był bardziej hardcorowy. Moja nauczycielka od angielskiego to była prawdziwa, okrutna, śniąca mi się do dzisiaj kosa, powiedziała: „Nie ma takiej opcji, Michał, żebyś zdał maturę, jeśli będziesz miał te niebieskie kreski na powiekach. Musisz je zmyć!”. Zmyłem je, ale troszeczkę po swojemu, wciąż były, ale nie tak wielkie, jak poprzednie.
Jak widać muzyk od najmłodszych lat płynął pod prąd. Trzeba jednak przyznać, że jego sceniczny wizerunek naprawdę robi wrażenie!
