Nie minęły trzy miesiące a za chwilę wchodzi na ekrany kin kolejny film z Twoim udziałem. Niedawno oglądaliśmy Cię w „Dziewczynach z Dubaju”, teraz będziemy w „Moim długu” – jak się z tym czujesz?
- Cieszę się na myśl o premierze „Mojego długu” jestem bardzo ciekawa tego filmu. Zdjęcia rozpoczęliśmy ponad dwa lata temu i wiele się wydarzyło od tamtego czasu.
Twoja bohaterka w „Moim długu” jest narzeczoną głównego bohatera. Jak to jest grać dziewczynę mordercy? Jak przygotowywałaś się do roli?
- Nie podchodziłam do tej postaci jako do dziewczyny „mordercy”. Agata jest zakochaną, ufną i wspierającą kobietą, która została postawiona w skrajnie trudnej sytuacji. Musi odpowiedzieć sobie na pytanie czym jest dla niej miłość do Sławka i czy jest się w stanie dla niej poświecić.
Czy Twoim zdaniem Agata wierzy, że Sławek jest dobrym człowiekiem, mimo zbrodni którą popełnił? Czy to raczej miłość każe jej wspierać go mimo wszystko?
- Myślę, że chce wierzyć w szczerość jego intencji i nie pozwala sobie na zwątpienie. Zna Sławka od podszewki i mimo sytuacji wierzy , że jeszcze wszystko się ułoży.
Czy przed rozpoczęciem zdjęć pamiętałaś coś z tej historii? Jakieś publikacje, film Krauzego? A co Cię najbardziej zaskoczyło kiedy weszłaś już w nią, kiedy poznałaś fakty i okoliczności?
- Chyba każdy widział film Krauzego to klasyk polskiego kina, ale prócz znajomości filmu nie miałam żadnej wiedzy na temat tej, jakże głośnej, zbrodni. Zbieranie informacji dotyczących morderstwa i motywów jego sprawców była dla mnie bardzo interesującą, psychologiczną drogą. Żałuję, że to nie ja grałam Sławka (śmiech).
Na planie grałaś głownie z Bartkiem Sakiem , aktorem, który dopiero debiutuje w kinie i to od razu w roli pierwszoplanowej. Jak wspominasz Wasze pierwsze spotkanie i pracę na planie?
- Bartek bardzo rzetelnie przygotował się do roli - to inteligentny, szukający aktor. Czuję, że wypadnie wspaniale w swoim debiucie. Trzymam za niego mocno kciuki! Na pierwszej próbie układaliśmy choreografię sceny intymnej, więc dosyć szybko poznaliśmy siebie i swoje granice co sprawiło, że czuliśmy się przy sobie bezpiecznie, a to bardzo ważne grając tego typu relację romantyczną. Mam nadzieję, że bliskość którą udało nam się zbudować doda trochę ciepła całej historii.
Myślisz, że związek Agaty i Sławka mógłby przetrwać przez te 10 lat kiedy Sławek siedział w więzieniu?
- Nie mam zielonego pojęcia. Mój wewnętrzny romantyzm każe mi odpowiedzieć - oczywiście!, ale myślę, że przez te 10 lat byliby skazani na wiele jeszcze cięższych prób, czy by to przetrwali? Trudno powiedzieć.
W pandemii raczej nie narzekałaś na brak pracy – filmy, seriale. Czy ilość pracy przekłada się tez na satysfakcję z tych projektów? Który z nich był dla Ciebie najciekawszy?
- Ciekawe pytanie. Z przyjemnością wrócę do niego gdy już zobaczę „Mój dług” wtedy będę mogła rzetelnie i uczciwie na nie odpowiedzieć, ale coś czuję, że to właśnie ten film będzie najciekawszym pandemicznym projektem w jakim miałam przyjemność wziąć udział.
Jakie masz teraz plany zawodowe – może jest cos co mogłabyś nam zdradzić?
- Miałam zawodową przerwę, ale już powoli wracam do pracy. Niedługo stanę na planie nowego filmu, na jesieni zaczynam próby do nowego spektaklu, a w zimie zamierzam wyreżyserować swoją pierwszą sztukę. To będzie dobry rok.
Niedawno zostałaś mamą. Szczerze gratulujemy. Jak się czujesz w tej nowej roli?
- Dziękuję, czuje się wspaniałe! To chyba moja najtrudniejsza rola, ale jakże intrygująca.
Jedną z Twoich pasji – oprócz zawodu, który wykonujesz – są podróże. W pandemii musiałaś ze względów obiektywnych odstawić je na dalszy plan. Czy teraz planujesz jakieś wyjazdy?
- Mamy już zaplanowane wyjazdy na cały 2022 rok. Kalendarz pęka w szwach. To będzie intensywny czas dla naszej rodziny. Najpierw Hiszpania , później Belgia, rajskie wyspy i kawał Polski do odwiedzenia.
Teledysk:
Obejrzyj zwiastun na YouTube
