Dominik Raczkowski z "Warsaw Shore" nie żyje! 23-latek był dwukrotnie reanimowany!
Dominik Raczkowski nie żyje. Jak poinformowali przyjaciele mężczyzny, Dominik w sobotę, 19 marca 2022 roku, został potrącony na przejściu dla pieszych. Jak można było przeczytać w relacji przyjaciół Dominika na jego Instagramie, początkowo mężczyzna kontaktował i komunikował, że nie czuje nic od pasa w dół. Nie mógł się ruszać. Pogotowie ratunkowe zabrało Dominika do szpitala, gdzie 23-latek cały czas był przytomny i rozmawiał z lekarzami. Jednak w pewnym momencie poczuł się gorzej, a medycy w szpitalu uznali, że konieczna jest operacja.
Dominik dał nam telefon i powiedział, żebyśmy coś napisali do jego rodziny i poinformowali was co się dzieje w razie czego, i mówili na bieżąco, jaka jest sytuacja. Chyba ma złamaną rękę, jest poobdzierany, obolały i nie czuje nic od pasa w dół i niebezpiecznie mu ciśnienie urosło, przez to słabo się poczuł – mogliśmy przeczytać na InstaStory Dominika.
W nocy z soboty na niedzielę przyjaciele mężczyzny napisali, że Dominik ma uszkodzony kręgosłup oraz pękniętą czaszkę. Wówczas walka o życie mężczyzny wciąż trwała. Niestety, mimo dwukrotnej reanimacji, nie udało się go uratować.
Informację o śmierci Dominika Raczkowskiego potwierdzili producenci programu "Warsaw Shore - Ekipa z Warszawy", którzy na swoim instagramowym profilu opublikowali czarno białe zdjęcie Dominika, które opatrzono opisem 10.06.1998r – 20.03.2022r.
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
Dominik Raczkowski brał udział w 15. sezonu "Warsaw Shore". W oficjalnym opisie wówczas przedstawiano go następująco:
Dominik - przedsiębiorca, który sprawia wrażenie chłodnego i opanowanego. Jednak na imprezach pokazuje swoją prawdziwą twarz szalonego, a za razem czułego mężczyzny. To wszystko sprawia, że przyciąga kobiety jak magnes. Stara się żyć bezstresowo, a kiedy dopadną go nerwy, rozładowuje je poprzez sport.
