Weronika Marczuk pokazała swoją córeczkę, Anię. To niesamowite, przez co przeszła, żeby ją urodzić. Wcześniej przeżyła ogromną stratę

Redakcja Telemagazyn
Dziś jej córeczka Ania ma pięć lat
Dziś jej córeczka Ania ma pięć lat AKPA
Siedem lat starań, dziewięć poronień i strata bliźniąt, na które czekała... Weronika Marczuk przeszła niezwykle trudną i bolesną drogę, zanim została mamą Ani. Dziś córeczka jest dla niej całym światem, a Marczuk pomaga innym dzieciom oraz przyszłym rodzicom.

Spis treści

Siedem lat walczyła o to, by zostać mamą

Problem niepłodności dotyczy dziś wielu kobiet, a jedną z nich była Weronika Marczuk. Kobiety najczęściej cierpią w milczeniu i rzadko mówią publicznie o tym, jaką toczą walkę, by zajść w ciążę i urodzić dziecko. Tak samo było na początku z Weroniką Marczuk, która - jak sama mówi - prawie całe kobiece świadome życie - starała się o to, by zostać mamą.

Jej walka o urodzenie dziecka trwała aż siedem lat. Wcześniej nie mogła donosić ciąży i dziewięć razy poroniła. Ogromnym ciosem była dla niej strata bliźniąt:

Urodziłam przedwcześnie, zabrakło tylko trzech, czterech tygodni, by nasze bliźniaki mogły przeżyć… Wszystko było dobrze, cudownie się rozwijały, miały swoje imiona. Nic nie wskazywało na problemy. Nagle jednego dnia wszystko się skończyło - wyznała Marczuk w rozmowie z „Vivą”.

Weronika Marczuk nie chciała się poddać i rozważała wszelkie możliwości zostania mamą. Brała także pod uwagę adopcję. W 2019 roku ponownie zaszła w ciążę. Bardzo się bała, że jej stan psychiczny nie pozwoli na jej utrzymanie, nadzieja okazała się jednak silniejsza:

Jeśli jesteś w depresji albo masz nerwicę, to organizm nie będzie nastawiony na nowe życie. Kiedy już zaszłam w ciążę, liczyłam z wdzięcznością każdy kolejny udany dzień. I tak doczekałam się 39. tygodnia - mówiła tuż przed narodzinami córki.

Marczuk pomaga dziś dzieciom i przyszłym rodzicom

Ania przyszła na świat 17 stycznia 2020 roku. Dziś jest największym skarbem swojej mamy. W jednym z kwietniowych wydań „Dzień dobry TVN” mała Ania towarzyszyła mamie. Weronika Marczuk opowiedziała o swojej działalności na rzecz dzieci oraz książce.

Pomagamy dzieciom i w Ukrainie, i w Polsce. Przede wszystkim tym, którzy tutaj przybyli, bo wojna spowodowała zmianę totalną naszych poprzednich kierunków działań, bo nikt nie oczekiwał takiej tragedii. Przestawiliśmy się bardzo szybko i zaopiekowaliśmy się - moim zdaniem - grupą najbardziej wymagającą uwagi, bo to sądomy dziecka ewakuowane.Mamy kilka ośrodków, którymi się opiekujemy - wyjaśniła Marczuk, która jest obecnie prezeską Towarzystwa Przyjaciół Ukrainy.

Marczuk napisała także książkę pt. „Walka o macierzyństwo. Jak wygrać z czasem i samą sobą?".

Moja droga mnie nauczyła, że bez przygotowania robimy bardzo dużo błędów. Po drugie, dla tych, którzy kiedykolwiek mieli coś wspólnego ze stratą. To jest naprawdę trudne przejście, a zwłaszcza w krajach takich bardziej zamkniętych na pewne rzeczy. Oczywiście jest to też taki poradnik od A do Z, co zrobić, jeśli są jakieś blokady, kiedy nie udaje się zajść w ciążę - powiedziała.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź TeleMagazyn.pl codziennie. Obserwuj TeleMagazyn.pl

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn