Na festiwalu Lucca Comics and Games we Włoszech odbył się panel z udziałem Andrzeja Sapkowskiego, czyli autora wiedźmińskiej sagi, która posłużyła Netflixowi za bazę pod serial "Wiedźmin" z Henrym Cavillem w roli głównej.
Pisarz z zaangażowaniem promował nową produkcję streamingowego giganta, odpowiadając m.in. na komentarze i pytania z widowni. Jak to zwykle w przypadku Andrzeja Sapkowskiego bywa, pisarz błysnął podczas spotkania wypowiedziami, które potwierdzają, że skromność nie jest jego najmocniejszą stroną. Co Andrzej Sapkowski powiedział na festiwalu Lucca Comics and Games we Włoszech? Wybraliśmy najlepsze fragmenty!
Andrzej Sapkowski o tym, że od młodzieńczych lat wiedział, że "coś w nim jest"
Mówią, że w każdym drzemie coś, co eksploduje, jak w filmie Obcy. Tak było w moim przypadku, kiedy byłem młodym facetem i pisałem wiele głupich rzeczy. Ale wiedziałem, że coś jest we mnie jest.
Andrzej Sapkowski o tłumaczach swoich książek:
Tłumacz jest zdrajcą, jak mówi włoskie powiedzenie. Nikt nie pytał mnie o tłumaczenie, robili to bardzo rzadko. Ale co ja mogę zrobić z tłumaczeniami koreańskimi, fińskimi, węgierskimi? Jestem w rękach tłumaczy. Mówię w 20 językach, ale nie w węgierskim i fińskim.
Andrzej Sapkowski o byciu mistrzem gier wideo:
Jestem mistrzem gier wideo… Ale w te nie grałem (w przygody Wiedźmina - przyp. red)
Andrzej Sapkowski o pisaniu:
Każdy może czytać i pisać historie. Ale nie każdy potrafi dobrze pisać. Ja potrafię. Wystarczy wziąć długopis do ręki.
O serialu "Wiedźmin" Netflixa:
Oparty na bestsellerowej serii powieści serial Wiedźmin to opowieść o przeznaczeniu i rodzinie. Geralt z Rivii, samotny łowca potworów, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie, w którym ludzie często okazują się gorsi niż najstraszniejsze monstra. Na swojej drodze spotyka potężną czarodziejkę i skrywającą niebezpieczny sekret młodą księżniczkę. Teraz we trójkę muszą odnaleźć się pośród czyhających na nich na Kontynencie niebezpieczeństw.
