Komentarz Tomasza Bagińskiego o„Wiedźmin: Rodowód krwi”
„Wiedźmin: Rodowód krwi” to historia rozgrywająca się w świecie elfów 1200 lat przed wydarzeniami z serialu „Wiedźmin”. Opowiada zapomnianą historię grupy wygnańców stających do walki z niezwyciężoną potęgą, która odebrała im wszystko.
Tomasz Bagiński, jest jednym z producentów „Wiedźmina”, tak wypowiada się o spin-offie:
Na Netfliksie z kolei od niedzieli spin-off Wiedźmina – „Rodowód Krwi”. Miłości w Internecie nie znalazł, a ja od dyskusji na ten temat póki co się wstrzymam. „Rodowód” powstawał kiedy siedziałem na Węgrzech przy „Rycerzach Zodiaku”, więc akurat ten mecz oglądałem spoza linii boiska. Ekipa moje zdanie zna. To wystarczy. Pogadajmy za parę miesięcy, jak będzie już widać co dalej - napisał producent na swoim Facebooku.
Twórca o „Wiedźmin: Rodowód krwi”
Declan de Barra jest scenarzystą i showrunnerem serialu „Wiedźmin: Rodowód krwi”. Twierdzi, że gdyby opisał postaci tak, jak w książkach, to byłoby złe.
U nas (elfy) nie są nieśmiertelne, a długowieczne. Ale myślę, że w świecie „Wiedźmina” w tym przekroju czasowym przodkowie i potomkowie bardzo się różnią, nawet na poziomie biologicznym. Przecież za czasów Geralta elfy mają problem z rodzeniem dzieci. Coś im się stało i są dużo słabsze. W „Rodowodzie krwi” są więc bardziej wpływowe i silniejsze. A potem w ich przypadku doszło do dewolucji - mówi w rozmowie z gazeta.pl.
„Wiedźmin: Rodowód krwi” od 25 grudnia 2022 roku na Netflix
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
