"Wiedźmin". Sceny, które nie pojawiły się w 2. sezonie. Z czego zrezygnowano przed premierą serialu?

fot. materiały prasowe Netflix
fot. materiały prasowe Netflix
Premiera "Wiedźmina" to w grudniu najgłośniejszy temat. Fani twórczości Sapkowskiego nie mogli doczekać się nowych odcinków serialu. Okazało się, że wielu scen, które nakręcono, nie zobaczyliśmy w finalnej wersji. Czego nie wykorzystano w 2. sezonie?

Od 17 grudnia dostępny jest 2. sezon "Wiedźmina". Fani twórczości Andrzeja Sapkowskiego oraz Netflixowej ekranizacji na kontynuację losów swoich ulubionych bohaterów musieli trochę poczekać. Drugą część zobaczyliśmy przecież po prawie dwóch latach. Nie dziwne więc, że premiera wywołała wiele emocji. Opinie widzów na temat 2. sezonu były podzielone. Wielu z nich zarzuca twórcom serialu, że ich produkcja coraz bardziej różni się od pierwowzoru. Niedawno serwis Redanian Intelligence podzielił się listą scen, które miały pojawić się w 2. sezonie 'Wiedźmina". Czego ostatecznie nie zobaczyliśmy w "Wiedźminie 2"?

"Wiedźmin 2". Sceny, których nie wykorzystano

Jak podaje wcześniej wspomniany portal, pierwotnie kontynuacja "Wiedźmina" miała wyglądać inaczej. Finalnie nie wykorzystano wielu scen. Wśród nich znalazło się m.in. zbliżenie Geralta i Triss. Ta dwójka miała grać ze sobą w pewnego rodzaju grę - kiedy jedno z nich wygrało rundę, miało zadawać pytanie. Ich rywalizacja miała zakończyć się w łóżku. Dla wielu fanów wycięcie tej sceny jest raczej oczywiste. Byłby to kolejny elementem, który odbiega od książki Sapkowskiego. Być może twórcy serialu zdecydowali się nie wykorzystywać sceny ze względu na podobieństwo do gry Geralta z Nivellenem.

W "Wiedźminie 2" nie pojawił się też wątek zauroczenia Ciri. Księżniczka miała być zainteresowana Triss. W serialu mieliśmy zobaczyć moment, w którym czarodziejka próbowała zwrócić uwagę Geralta, co miało irytować Ciri. Co więcej, w nowych odcinkach miało być więcej sytuacji, w których Ciri próbowałaby zwrócić uwagę Triss. Ostatecznie widzowie obejrzeli jedynie moment, kiedy Ciri komplementuje sukienkę czarodziejki.

W "Wiedźminie 2" zabrakło również sceny, która miałaby świadczyć o tym, że Lambert jest biseksualny. Mieliśmy zobaczyć go w sytuacji, w której bawi się z kobietą i mężczyzną. Inaczej miał być też przedstawiony Eskel. Chociaż jego śmierć była pewna, to pierwotnie myślano o pokazaniu jego bardziej przyjaznego oblicza. Według Redanian Intelligence nie wykorzystano jeszcze rozbudowanych retrospekcji z młodymi Vesemirem, Geraltem i Deglanem, spotkania hrabiny de Stael z Jaskrem i zemsty Geralta za zabicie Płotki. Co ciekawe, Redanian Intelligence podaje, że twórcy "Wiedźmina" zakładali, że Fenna zagra mężczyzna. W serialu miała pojawić się też kapłanka Melitele - Iola, a Filippa miała być obecna tylko w postaci sowy.

Myślicie, że twórcy serialu dobrze zrobili rezygnujących z tych scen?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kultura i rozrywka

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Michu
Może i dobrze :) Jak dla mnie cały sezon był naprawdę bardzo okej. Nie rozumiem tej nagonki. Z chęcią obejrzałem siedząc na kanapie z perełką.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na telemagazyn.pl Telemagazyn