Ta wieść wstrząsnęła polskim dziennikarstwem. 7 kwietnia odszedł Wiktor Bater. Jak donosi Polska Times, informację o śmierci dziennikarza podało Halo Radio:
Z głębokim żalem zawiadamiamy, że odszedł nasz kolega Wiktor Bater. Nie pytajcie nas proszę, jak do tego doszło, na obecnym etapie wystarczy nam, że potwierdziliśmy tę tragiczną informację - napisano na fanpejdżu radia.
Wiktor Bater był wieloletnim korespondentem polskich stacji telewizyjnych z Rosji. W 2010 roku jako pierwszy podał na antenie telewizji Polsat News informację o katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Otrzymał za to nagrodę Grand Press w kategorii News. Wcześniej dla Telewizji Polskiej relacjonował m.in. konflikt Gruzji z Osetią Południową, jednak stacja zakończyła z nim współpracę. Jak utrzymywał Bater - zwolniono go, gdyż nie chciał przedstawiać konfliktu z punktu widzenia Michaiła Saakaszwilego. Bater w rozmowie z rosyjskim dziennikiem "Izviestii" wtedy powiedział:
Kiedy zaczął się ostrzał Cchinwali, miasta pełnego cywilów, powiedziałem, że było to przestępstwo wojenne, co nie spodobało się w Warszawie. Ówczesne władze TVP były wtedy pod wpływem otoczenia prezydenta, który sympatyzuje z Saakaszwilim - skwitował Bater.
1 września 2004 roku jako jeden z nielicznych dziennikarzy relacjonował atak terrorystów na szkołę w Biesłanie oraz jej odbicie przez wojska rosyjskie. Został tam lekko ranny. Relacjonował tamte wydarzenia dla portalu nowiny24.pl. Relacjonował również zamach na teatr na Dubrowce w Moskwie. W latach 1994–1999 Wiktor Bater pracował dla Polskiego Radia, a w latach 1999–2007 pracował dla stacji TVN.
Wiktor Bater był również autorem książki "Nikt nie spodziewa się rzezi. Notatki korespondenta wojennego". W latach 2015-2019 pracował w Superstacji, a ostatnio był związany z Halo Radio.
