Wydana w połowie lat 50. trylogia fantasy J.R.R. Tolkiena "Władca pierścieni" może doczekać się serialowej wersji. Jak donosi serwis Variety za serialowego "Władcę pierścieni" miałoby odpowiadać Warner Bros, czyli wytwórnia, która wyprodukowała filmową trylogię. Obecnie mają już trwać rozmowy między Warner Bros, a spadkobiercami Tolkiena, ale zważywszy na ich konflikt i ostatnią rozprawę sądową, która zakończyła się na studia karą w wysokości 80 mln, nie wiadomo czy projekt dojdzie do skutku.
Według informacji serialem na podstawie słynnej powieści Tolkiena zainteresowany jest Netflix i Amazon. Według portalu Deadline z walki o serialowego "Władcę Pierścieni" wycofało się już HBO - wszystko przez cenę wykupu praw do adaptacji, które kosztują ok. 200-250 mln dolarów. Co ciekawe w negocjacje z rodziną Tolkiena zaangażowany jest szef Amazona - Joeff Bezos, któremu bardzo zależy na tym projekcie.
Netflix czy Amazon - który serwis ma większe szanse na zdobycie praw do emisji? W wyścigu po serialowego "Władcę Pierścieni" przoduje na razie Amazon. Warto wspomnieć, że Netflix pracuje już nad serialową adaptacją "Wiedźmina", czyli cyklu powieści autorstwa Andrzeja Sapkowskiego.
Tomasz Bagiński o "Wiedźminie":
