Wnuk Elvisa Presleya nie żyje
Amerykańskie media donoszą o śmierci Benjamina Keougha - wnuka Elvisa Presley'a i syna jedynej córki legendy rock'n'rolla, Lisy Marie Presley. 27-latek najprawdopodobniej popełnił samobójstwo. W niedzielę, 12 lipca w Calabasas w hrabstwie Los Angeles zmarł od rany postrzałowej.
Informacje o śmierci Benjamina skomentował manager Lisy Marie Presley. "Jego matka jest całkowicie załamana i zdruzgotana, ale stara się być silna dla swoich 11-letnich bliźniaków i najstarszej córki Riley. Ona go uwielbiała. Był miłością jej życia" - napisał w oświadczeniu Roger Widynowski.
Wskazuje się, że Benjamin Keough był bardzo podobny do swojego słynnego dziadka. "Pewnego razu wszedł za kulisy koncertu, zapadła cisza, wszyscy się odwrócili i prosili go o zdjęcie, bo to było po prostu niesamowite. Czasami jestem oszołomiona, gdy na niego patrzę" - wyznała kilka lat temu Lisa Marie Presley, która jakiś czas temu nagrała piosenkę "Storm and Grace" na cześć swojego syna.
Źródło: Cover Video/x-news
