Sukces "Rodu smoka"
Na razie fani "Gry o Tron" mieli okazję zobaczyć zaledwie kilka odcinków prequela. Mimo wszystko "Rodu smoka" od samego początku pozytywnie wszystkich zaskoczył. Historia wydarzeń, które mają miejsce na długo przed pierwotną opowieścią, powoli się rozkręca. Serial cieszy się sporym zainteresowaniem, a jego premiera pobiła rekord HBO. O szczegółach tego sukcesu możecie przeczytać w naszym wcześniejszym tekście. Warto podkreślić, że sam Georg R.R. Martin jest teraz zadowolony tym, jak ekranizowane są jego pomysły.
"Ród smoka". Fani wypatrzyli usterkę
"Ród smoka" do tej pory zachwycił widzów. Wszyscy czują ogromną satysfakcję po wcześniejszej klapie 8. sezonu "Gry o Tron". W przypadku prequela dużo ułatwił również większy budżet, który był możliwy dzięki sukcesowi pierwotnej produkcji. Mimo świetnej oprawy całej historii nie udało się zapobiec pewnym niedociągnięciom. Jak śmieją się niektórzy fani, "Ród smoka" musiał powtórzyć zwyczaj pierwszej ekranizacji twórczości Martina i pokazać fanom w serialu pewne niedociągnięcia techniczne.
Uważni widzowie przyjrzeli się 3. odcinkowi "Rodu smoka" i znaleźli tam pewne potknięcie. Okazało się, że w scenie z królem Viserysem można zobaczyć zieloną rękawiczkę. Nie jest to celowy element charakteryzacji, lecz materiał pozwalający na komputerowe dodawanie efektów specjalnych.
Aktor wcielający się w tę postać miał zakrytą dłoń, aby usunąć dwa palce z jego ręki. W poprzednich odcinkach mówiono o tym, jak bohater stracił je prawdopodobnie ze względu na chorobę. Twórcy serialu musieli nie zauważyć tego szczegółu podczas montowania sekwencji.
Jak dokładnie wygląda to na ekranie?
Sprawdź program tv na stronie Telemagazyn.pl
