"Wyjdź za mnie" - sprawdź program tv
Dwumiesięczny pobyt w Domu Zaręczyn na Costa del Sol dobiegł końca. Uczestnicy spotkali się tym razem w Warszawie. Wśród nich byli też Małgorzata i Tadeusz, którzy jako jedyni zdecydowali się na ślub w programie. - Uzupełniamy się i wiele uczymy się od siebie - przyznał Tadeusz. Czy widzi w Małgosi jakieś wady? - Czasami ma grobową twarz, która żadnych emocji nie wykazuje. Wtedy nie wiem jak z nią rozmawiać - stwierdził.
Laura i Waldemar wyszli z Domu Zaręczyn razem, aby spróbować wspólnego życia. Okazało się jednak, że nie udało się stworzyć związku. - Nasze prywatne życie pokomplikowało się. Szczegóły pozostawimy dla siebie - wyjaśniła Laura. Co u Kasi i Dawida? Wciąż są w związku, ale nie mieszkają ze sobą. - Myślę, że z tego może być coś fajnego. Coś możemy stworzyć w przyszłości - oznajmiła Kasia.
Czas na Kamila, który ma obecnie niewielki kontakt z Anią. Kobieta podkreśliła jednak, że nie ma żalu do Kamila. Czy Kamil potyka się z Martą? - Nie wierzę w związki na odległość - przyznał Kamil. - To umiera śmiercią naturalną - podsumowała Marta. Najbardziej wybuchową parą w programie byli Katarzyna i Grzegorz. Oboje zgodnie przyznali, że nie są dla siebie stworzeni. - Czuję się pokrzywdzony przez ciebie - zwrócił się do Kasi Grzegorz. - Mieliśmy dużo momentów dobrych i złych. Nie chciałabym już tego roztrząsać - zakończyła Kasia.
Jednym z bardziej kochliwych mężczyzn w programie był Tomasz. Zdecydował się na zaręczyny z Eweliną, która nie do końca była przekonana, że Tomasz to mężczyzna dla niej. Inną kobietą, do której Tomasz coś poczuł była Anita. Okazało się jednak, że to także nie był celny strzał. - Będę dalej próbował ułożyć sobie życie. Teraz już na własną rękę - stwierdził Tomasz.
Na koniec eksperci programu - Maria Rotkiel i Tomasz Kozłowski - po raz kolejny zaprosili Małgosię i Tadeusza. Wręczyli im zaproszenie na romantyczną kolację w Atelier Amaero oraz podróż do Paryża!
