Z archiwum IPN

Polska

Po raz pierwszy ujawnione zostały dokumenty resortu bezpieczeństwa pokazujące kulisy trwającej wiele lat operacji przeciw największemu zgrupowaniu partyzantki poakowskiej na Lubelszczyźnie.

Czas trwania:25 min

Kategoria wiekowa:

Gatunek:Magazyn/Magazyn

Z archiwum IPN w telewizji

  • Tadeusz Doroszuk

    Autor

Opis programu

To opis w skali jednego wielkoprzemysłowego środowiska, jakim był w PRL Płock, próby sił, którą PZPR przegrała. W czerwcu 1976 r. kierownictwo partyjne zorientowało się, że kryzys ekonomiczny nabrał takich rozmiarów, iż gospodarce grozi krach. Zastosowano tradycyjną metodę przekładania kłopotów ekonomicznych na barki najbiedniejszych, podnoszącceny. 24 czerwca premier Piotr Jaroszewicz ogłosił podwyżki podstawowych produktów o 80 - 100 %. Nazajutrz kraj eksplodował. Władza spodziewała się takiego obrotu spraw w środowiskach tradycyjnie zbuntowanych, ale nieoczekiwanie zdarzenia o największej skali miały miejsce w środowiskach dotąd w miarę spokojnych: w Radomiu, Ursusie i Płocku. To ostatnie miasto odmieniło się bardzo po wybudowaniu Petrochemii. Z sennego środowiska emerytów i rencistów stało się dużym konglomeratem robotniczym. O dniu 25 czerwca 1976 r. w tym mieście opowiada autor ciekawej książki na ten temat Jacek Pawłowicz, a towarzyszą mu w wędrówce szlakiem zbuntowanego tłumu dwaj uczestnicy zdarzeń. To byłozjawisko niezwykłe - zakład od centrum miasta dzieli 7 kilometrów, a pochód, na początku milczący, 300 robotników, posuwał się tą trasą i potężniał. Dołączali do niego płocczanie, pracownicy innych zakładów. Tłum udał się pod komitet wojewódzki partii i rozpoczął pertraktacje z I sekretarzem. Bez większego efektu. Część uczestników protestu wdarła się do gmachu partyjnego, a władza sięgnęła po milicję i wojsko. Kres położyło odwołanie przez centralną władzę podwyżek, ale uczestników zajścia z Płocka dotknęły surowe represje.