Zbrodnia ze snu

Cierpiący na bezsenność mężczyzna przypadkowo jest świadkiem morderstwa. Wkrótce staje się głównym podejrzanym... Desmond Caine (Stephen Baldwin), główny specjalista w dziale marketingu dużej chicagowskiej korporacji, jest jednym z najbardziej cenionych ludzi w swojej branży. Robi błyskotliwą karierę i cieszy się dużym powodzeniem u kobiet. Jego życie nie jest jednak pozbawione trosk. Mężczyzna cierpi na chroniczną bezsenność, której nikt nie potrafi wyleczyć. Dla zabicia czasu spaceruje ulicami miasta, ocierając się o miejscowy półświatek. Wracając pewnej nocy do domu Desmond staje się nieoczekiwanie świadkiem morderstwa. Przerażony, ze śladami krwi na ubraniu, ucieka do domu. Chce zawiadomić policję, ale Chaney (Maxim Roy), kobieta, z którą od niedawna dzieli życie, radzi mu, by tego nie robił, gdyż sam może zostać uznany za głównego podejrzanego. Niebawem w jego biurze zjawia się detektyw Gary Belladonna (Edward Yankie)... Kanadyjski dreszczowiec w reżyserii specjalizującego się tego typu filmach Marka Greniera (zrealizował m.in. Tajny projekt z Dolphem Lundgrenem). W roli Desmonda Caine'a wystąpił Stephen Baldwin (Podejrzani, Ich troje, Więzy zła, Slap Shot 2), mniej znany brat Aleca i Williama. Partnerują mu Michael Ironside, Macha Grenon, Maxim Roy i Edward Yankie.